Cezary Pazura, znany aktor i ojciec trojga dzieci, w rozmowie z Wirtualną Polską otwarcie przyznał, iż przestał uczestniczyć w szkolnych wywiadówkach.
Cezary Pazura ujawnia, dlaczego nie chodzi na wywiadówki
Powodem tej decyzji nie były obowiązki zawodowe ani brak zainteresowania życiem szkolnym potomstwa, ale – jak zaznaczył – nieakceptowalne postawy niektórych rodziców obecnych na spotkaniach.
Według Pazury to jego żona przejęła obowiązek uczestniczenia w zebraniach, ponieważ on sam nie mógł znieść atmosfery panującej na spotkaniach z rodzicami w szkole. „Edytka chodzi na wywiadówki. Nie mam cierpliwości” − przyznał.
Aktor ostro o rodzicach: „Zapatrzeni w dzieci, nie widzą prawdy”
W udzielonym wywiadzie aktor nie przebierał w słowach, krytykując zachowanie rodziców, którzy – jego zdaniem – bezkrytycznie akceptują wszystko, co mówią ich dzieci. Pazura zauważył, iż zdarzają się sytuacje, gdy rodzice odrzucają informacje przekazywane przez nauczycieli, uparcie trzymając się wersji przedstawionej przez dziecko, niezależnie od jej prawdziwości.
„Czasami rodzice są tak zapatrzeni w to, co mówi dziecko, iż nie dociera do nich nic z zewnątrz. To jest też niedobrze dla dzieci. o ile wychowamy dziecko w tym, iż ono ma zawsze rację, to się dziecko wcześniej czy później zapędzi. Bo nie ma takich ludzi na świecie, którzy by mieli zawsze rację” − wyjaśnił.
Jego wypowiedzi wskazują na głęboki niepokój związany z postępującym trendem ślepego zaufania wobec dzieci, który – jak podkreślił – może prowadzić do wypaczonego obrazu rzeczywistości i problemów wychowawczych.
Wsparcie dla nauczycieli i gorzka prawda o wychowaniu
Aktor, wychowany w rodzinie związanej z edukacją, przyznał, iż rozumie trud pracy nauczycieli. Jego zdaniem pedagodzy coraz częściej stają się ofiarami niesłusznych oskarżeń, które wynikają z nieumiejętnego podejścia rodziców do wychowania.
Pazura stwierdził, iż mimo miłości i zaufania do własnych dzieci, rodzic powinien zachować zdrowy dystans i umiejętność krytycznej oceny sytuacji. Jak zauważył, dzieci potrafią nie tylko fantazjować, ale i przekazywać niepełny obraz wydarzeń – dlatego też nie zawsze należy brać ich słowa za pewnik.
„Ufam swoim dzieciom, ale do tego, co mówi dziecko, trzeba podejść krytycznie… Bo dzieci konfabulują. Nie zawsze mówią prawdę” − powiedział aktor.
Czy ślepa wiara w słowa dziecka może je skrzywdzić? Pazura nie ma wątpliwości
Zdaniem aktora, wychowywanie dziecka w przekonaniu, iż zawsze ma rację, niesie ze sobą poważne konsekwencje. Takie podejście może nie tylko zniekształcić obraz świata, ale też wpłynąć negatywnie na relacje dziecka z otoczeniem i nauczyć je unikania odpowiedzialności za własne działania.
Pazura zauważył, iż nikt nie jest nieomylny, a uczenie dziecka, iż nie popełnia błędów, może zaszkodzić jego rozwojowi. Apeluje, by rodzice nie traktowali każdej uwagi krytycznej jako ataku na dziecko, ale jako szansę na budowanie dojrzałości i samodzielności u młodego człowieka.
Uważam, iż słowa aktora powinny trafić do jak największego grona rodziców − to istotny i bardzo potrzebny dziś apel o odpowiedzialność rodzicielską i refleksję nad rolą dorosłych w procesie edukacji i wychowania.
Źródło: WP, Dzieńdobry TVN










