Zgodnie z prawem dziecko poniżej 13 roku życia nie może odpowiadać za poczynione szkody. Wówczas za pomazanie budynku czy zniszczenie jakiejś rzeczy konsekwencje ponoszą rodzice. Jednak tylko w określonych przypadkach. Przede wszystkim dzieje się tak wtedy, gdy pociecha zrobiła coś złego, bo nie miała innego wyjścia, ale nie tylko. Takich wyjątków jest w sumie pięć i warto być ich świadomym.
REKLAMA
Zobacz wideo https://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/7,79331,31338601,urodzilam-dziecko-w-domu-przyjaciolki-wyslala-mi-rachunek.html
W tych przypadkach rodzice nie ponoszą odpowiedzialności. To trzeba wiedzieć
Jak podaje serwis Infor.pl, rodzice nie ponoszą odpowiedzialności za poczynione przez dziecko szkody w kilku przypadkach. Są one następujące:
działanie w obronie koniecznej,
stan wyższej konieczności,
inne sytuacje wykluczające bezprawność zachowania,
gdy rodzic jest pozbawiony władzy rodzicielskiej bądź ma ją ograniczoną, np. w wynik rozwodu,
jak dziecko znajdowało się pod opieką kogoś innego, np. nauczyciela, opiekunki, instytucji, a choćby poproszonej o chwilową pomoc sąsiadki.
Przy czym, jeżeli opiekunem dziecka w momencie dokonania zniszczenia było starsze (ale wciąż nieletnie) rodzeństwo to niestety rodzice odpowiadają za poczynione przezeń szkody.
Dziecko pomazało budynek lub coś zniszczyło? Takie są konsekwencje
Rodzice muszą wiedzieć, iż również w przypadku starannego sprawowania opieki nad dzieckiem również nie odpowiadają za wyrządzone szkody. Przy czym, gdy uda się wykazać, iż taki nadzór nad nieletnim był jednak niewystarczający, to muszą spodziewać się konsekwencji, choć przedtem poszkodowana osoba musi jeszcze udowodnić czyja to wina.
A jakie są konsekwencje? Przede wszystkim finansowe, ale nie zawsze. jeżeli sytuacja materialna rodziców (opiekunów) jest trudna, to dziecko może zostać zmuszone do całkowitego lub częściowego naprawienia szkody i to choćby jeżeli nie ma skończonych 13 lat.