Ile właściwie kosztuje matura "na lewo"? Maturalni oszuści w 2024 roku cenią się naprawdę wysoko

Czy można zdobyć maturę inaczej niż poprzez uczciwe zdawanie egzaminów? Niestety jak najbardziej, choć jest to dość kosztowne. A ile konkretnie kosztują takie egzaminy "na lewo" w 2024 roku? Wbrew pozorom całkiem sporo.

Matura, zwana egzaminem dojrzałości, jest najważniejszym egzaminem dla uczniów, którzy kończą szkołę średnią. Wśród przedmiotów obowiązkowych są matematyka, język polski oraz język obcy nowożytny, a oprócz tego każdy maturzysta musi przystąpić do przynajmniej jednego egzaminu na poziomie rozszerzonym. Trzeba przy tym pamiętać, że pisać należy wyłącznie samodzielnie i bez żadnych pomocy naukowych poza dozwolonymi przyborami. Jednak nie każdy się do tego stosuje, co może mieć różnorakie konsekwencje. A jakie? I ile właściwie kosztuje takie oszukiwanie? Zobaczcie sami.

Zobacz wideo Matura z matematyki. Czy powinna być obowiązkowa? Matematyczka: Tak, jest jedno "ale". "Nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne"

Ile kosztuje w 2024 roku matura "na lewo"? Wbrew pozorom naprawdę całkiem sporo

Jak podaje serwis Youthink.pl, w 2024 roku matura "na lewo" jest naprawdę kosztowna. Oszuści potrafią liczyć za swoje usługi od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Konkretna cena jest zależna od wielu czynników, między innymi od poziomu trudności danego egzaminu oraz tego jakie (i ile) materiały są dostępne. A to nie jedyny sposób na oszukiwanie na maturze. Jak podaje serwis Opinie o Uczelniach.pl, niektórzy uczniowie posuwają się też do zdobycia fałszywego orzeczenia o dysleksji, ponieważ dzięki temu mają nieco więcej czasu na pisanie, a to może się przełożyć na lepszy wynik. Niestety coraz więcej osób decyduje się na takie rozwiązanie, co najwyraźniej widać w dużych miastach, gdzie poradnie są bardzo blisko. W mniejszych miejscowościach to zjawisko jest nieco mniej nasilone, ale i tak widoczne, zwłaszcza w okresie tuż przed egzaminami. 

Matura "na lewo". Jakie mogą być konsekwencje oszukiwania podczas egzaminu?

W przypadku fałszywego orzeczenia o dysleksji właściwie nic nie można zrobić, bo prawdę mówiąc, nie za bardzo można udowodnić, że dokument nie jest prawdziwy. Co innego z innymi metodami oszustw, np. podpowiadaniem rozwiązań zadań czy nielegalnymi pomocami, te już dość łatwo można wykryć. A jakie są konsekwencje oszukiwania na maturze? Naprawdę duże:

  • wyrzucenie z sali egzaminacyjnej,
  • unieważnienie pisanego egzaminu.

W niektórych przypadkach oszukujący uczeń może zostać też ukarany grzywną, a także pozbawieniem możliwości kontynuowania nauki przez określony czas. Dlatego nie warto ryzykować i próbować oszukiwać, aby lepiej zdać, bo może się to skończyć naprawdę źle. Za to można postarać się przygotować jak najlepiej, alby skorzystać z następujących rozwiązań, które są w pełni legalne:

  • zdawanie egzaminów zewnętrznych, które są równoważne z maturą,
  • skorzystanie z kursów i szkół dla dorosłych, które pozwalają uzupełnić wykształcenie,
  • studiowanie zaocznie, aby móc pogodzić naukę z pracą.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.