Ksiądz poszedł do centrum handlowego. Wyszedł zaskoczony. "Mnóstwo osób z psami. kilka z dziećmi"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Rodzice nie zabierają dzieci do centrów handlowych, bo chcą zrobić zakupy w ciszy i spokoju? A może w galeriach nie widać maluchów, bo jest ich coraz mniej? Internauci (w tym księża) mają na ten temat wiele teorii.Ksiądz Daniel Wachowiak z Archidiecezji Poznańskiej jest aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Na portalu X regularnie komentuje wydarzenia, które zaskakują go w życiu codziennym. Tym razem duchowny wybrał się do jednego z centrów handlowych,a ta wyprawa zrobiła na nim niemałe wrażenie. "Byłem pierwszy raz od dawna w centrum handlowym. Nie spodziewałem się zastanego widoku. Przeoczyłem zmianę. Mnóstwo osób z psami. kilka z dziećmi. Przerażający znak czasów" - stwierdził ksiądz Daniel.
REKLAMA






Zobacz wideo

Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



"Są ciekawsze miejsca na spędzanie wolnego czasu"Pod postem duchownego pojawiły się setki komentarzy innych użytkowników portalu X. Niektórzy potwierdzili obserwacje księdza Daniela. Pisali: "Kobiet w ciąży na ulicach dzisiaj praktycznie się nie spotyka"; "Bo jest ich dramatycznie mało, a jak już są, to prędzej ciążę traktuje się jak chorobę niż błogosławieństwo".Pojawiły się też głosy internautów, którzy opisaną sytuację wyjaśniali duchownemu pragmatycznymi pobudkami rodziców: "Kto dziś ciągnie dzieci do centrum handlowego, skoro to samo można kupić online, a czas wolny spędzić z nimi w inny sposób?"; "Bo są sale zabaw, gdzie dzieci można zostawić pod opieką na czas zakupów". Ktoś stwierdził: "Smutny widok to właśnie rodziny w centrach handlowych. Są ciekawsze miejsca na spędzanie wolnego czasu niż szwendanie się po galeriach handlowych. Psów też szkoda, iż muszą chodzić po sklepach". "Zależy, gdzie się patrzy"W dyskusji głos zabrało także sporo osób, które nie zgodziły się ze spostrzeżeniem duchownego. Pisały: "Ja spotykam wiele rodzin spacerującymi z wózkami. Kobiety w zaawansowanej ciąży może rzadziej wychodzą z domu, jak nie muszą. Zresztą wiele kobiet ma do rozwiązania mały brzuch, którego choćby nie zauważysz pod kurtką"; "To zależy, gdzie patrzeć. Ja w tej chwili mam całe mnóstwo koleżanek i znajomych w ciąży/świeżo po porodzie". A jak się do tego mają liczby?Z danych GUS zawartych w raporcie "Sytuacja społeczno-gospodarcza kraju 1.-3. kwartał 2024 roku" wynika, iż do końca września w naszym kraju urodziło się 192 tys. dzieci. To o ok. 18 tys. mniej niż przed rokiem. w tej chwili współczynnik dzietności w Polsce wynosi 1,16. Jest najniższy w historii i jeden z najniższych w Europie.Jaki jest twoim zdaniem główny powód spadku dzietności w Polsce w ostatnich latach?> Chętnie poznam twoją opinię: ewa.rabek@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału