Na ten zestaw z niecierpliwością czekali wszyscy fani drużyny X-men. Jednak czy warto było?
Zestaw LEGO X-Men: Instytut Xaviera (76294) to szczegółowy model rezydencji X-Menów, która stanowi także ich bazę operacyjną. Dwupoziomowy budynek składa się z 3093 elementów oraz ma 40 cm szerokości. I tu mamy pierwszy minus tego zestawu – są tu tylko dwa poziomy. Wszystkie inne pojawiające się na rynku zestawy modułowe mają po trzy piętra. Przez brak tego jednego piętra ma się wrażenie, iż jest to zestaw dla dzieci do zabawy, a nie dla dorosłego fana duńskich klocków.
Model składa się z wielu szczegółowych pomieszczeń, które fani mutantów mogą bez trudu rozpoznać. Znajdziemy w nim przykładowo salę treningową Danger Room, laboratorium Profesora X czy też sypialnię Wolverine’a.
Zestaw zawiera wiele ikonicznych postaci w formie minifigurek. Są to między innymi Profesor X, Wolverine, Storm czy Cyclops, umożliwiający odtworzenie klasycznego świata mutantów. Każda z minifigurek posiada charakterystyczne akcesoria, takie jak szpony Wolverine’a lub błyskawice Storm. Nie da się ukryć, iż jest to dużym plusem tego zestawu. Brakuje jednak bardzo istotnej postaci, dla której choćby zostało przygotowane osobne pomieszczenie. Mowa tutaj o Jubilee, którą można kojarzyć przede wszystkim z serialu animowanego o X-menach. Nie ma również Bestii oraz Morpha.
Na uwagę zasługują jednak dwa szczegóły znajdujące się w środku budynku: rozlana kawa oraz przesuwająca się tablica w sali lekcyjnej (to pomieszczenie jest bardzo małe, jednak twórcy tłumaczą, iż jest to sala gdzie prowadzone są zajęcia online…)
Czas na minusy. Już wyżej wspomniałam o kilku, jednak jest ich tak dużo, iż trzeba poświęcić im kilka akapitów. Już sama instrukcja okazała się fatalna. Mam na myśli zarówno okładki wszystkich trzech jej części (są takie same i przedstawiają najbrzydszy wizualnie element całego zestawu), jak i błędy pojawiające się w środku. Samo składanie okazało się bardzo dziwne. Z jednej strony mieliśmy momenty(,) gdzie było ono bardzo proste, a niektóre obrazki i tłumaczenia były jak dla małego dziecka, a z drugiej składający mógł zatrzymać się na znacznie dłużej przy budowie dachu.
Mamy tu jeszcze kolejne dwie kwestie, które rozzłoszczą niejednego dorosłego fana duńskich klocków. Pierwsza z nich to parter z lewej strony budynku. Ja wiem, iż sala treningowa Danger Room musiała od środka dobrze wyglądać. Jednak stało się to kosztem zewnętrznej części konstrukcji. Gdy tylko spojrzymy przez szyby, zauważymy tył klocków. Wygląda to nieestetycznie i tanio. Druga ze wspomnianych kwestii to kopuła. Rozumiem, iż jej rozpad podczas bitwy ma być widowiskowy, jednak sama góra nie jest w ogóle nijak przyczepiana. Staje się to dużym utrudnieniem podczas przenoszenia czy odkurzania zestawu.
Podsumowując, X-Men: Instytut Xaviera to zestaw, który nie zasługuje na większą uwagę. Niestety jego cena (1449,99 zł), biorąc pod uwagę ilość elementów i wartość pozostałych modułowych budynków Marvela, nie jest atrakcyjna. A choćby można pożałować wydania tak dużej kwoty.
Ocena: 2/10
Plusy |
Minusy |
+Figurki | -Nieprzyczepiana kopuła |
+Rozlana kawa | -Błędy w instrukcji |
+Przesuwna tablica | -Okropna okładka instrukcji |
-Zamurowany parter, który wygląda nieestetycznie | |
-Tylko dwa piętra | |
-Brak wielu istotnych postaci | |
-Bez figurek wygląda to jak zabawka dla dzieci |