Mobilizacja rodziców i uczniów w obronie szkolnego programu filmowego

Uczniowie i rodzice z Earl Haig Secondary School w Toronto intensyfikują działania, by ocalić Claude Watson Film Arts – jeden z zaledwie dwóch programów filmowych dla szkół średnich w mieście. Program został „po cichu” zamknięty dla nowych roczników, co wywołało falę sprzeciwu społeczności szkolnej.

– Byłem zdezorientowany. Wydawało mi się, iż to nie ma sensu – mówi Jack Steinhart, uczeń klasy 12. – Byliśmy bardzo zdenerwowani i sfrustrowani brakiem jasnych odpowiedzi – dodaje Olive Maeno-McGrath z klasy 11.

Uczniowie uruchomili petycję, stronę internetową i nagrali filmy promujące program. Teraz dołączyła do nich grupa rodziców.

– Potrzebujemy, by nasz głos został naprawdę usłyszany – podkreśla Andree Weisman, mama ucznia klasy 11. Jak mówi, próby rozmów z władzami szkoły kończyły się milczeniem. Dodatkowym utrudnieniem okazało się wprowadzenie nadzoru nad radą szkolną przez władze prowincji, po którym – jak twierdzą rodzice – pogorszył się kontakt z powiernikiem okręgu.

TDSB tłumaczy decyzje presją demograficzną i przepełnieniem Earl Haig. Według rady, przy limicie ok. 100 uczniów w klasie 9. rocznika programów artystycznych utrzymanie pięciu równoległych „strumieni” (po ok. 20 osób każdy) stało się niemożliwe, więc zredukowano ich liczbę do czterech. Rodzice pytają, dlaczego to właśnie ścieżka „Film” została wyłączona, mimo wysokiego zainteresowania i niewielkiej liczby takich ofert w mieście.

– Mamy grupę ok. 10 rodziców gotowych powołać komisję i przedstawić propozycję TDSB – zapowiada Rachel Nir.

– Dla północnej części miasta, powyżej Bloor Street, utrata tego programu byłaby poważnym ciosem – dodaje Anna Górka, mama ucznia z 10. klasy.

Sprawą ma zająć się Parent Involvement Advisory Committee na posiedzeniu we wtorek wieczorem. Tymczasem uczniowie przygotowują się do Festiwalu Filmów Suspense – pokaz odbędzie się w środę o 19:00.