Jak podaje portal "Super Express", prawdziwe chwile grozy przeżyli rodzice rocznego dziecka. Chłopiec nagle przestał oddychać. Z pomocą przyszli policjanci zabezpieczający Marsz Niepodległości.
Dziecko przestało nagle oddychaćDramatyczne chwile rozegrały się tuż po godzinie 15. Jak podaje dziennik, do policjantów zabezpieczających Marsz Niepodległości przy ul. Wspólnej w Warszawie podbiegli przerażeni rodzice, których roczny synek przestał oddychać.
Policjanci nie wahali się ani chwili i od razu przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. "Podjęte przez policjantów czynności pozwoliły na przywrócenie u niemowlęcia czynności życiowych" - przekazała policja, cytowana przez "Super Express".
Podczas gdy funkcjonariusze reanimowali dziecko, wezwano karetkę pogotowia, która gwałtownie dotarła na miejsce. Jak dodaje tabloid, policjanci, którzy uratowali życie rocznego chłopca, służą na co dzień w Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji w Bielsku-Białej.
To nie jedyna akcja policjantów
Policjanci pomogli także kobiecie, która straciła przytomność na ul. Chmielnej w Warszawie. Do zasłabnięcia kobiety doszło przed godziną 18. Z pomocą poszkodowanej ruszyli policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach, którzy zostali ściągnięci do stolicy, żeby zabezpieczyć wydarzenia związane z obchodami Narodowego Dnia Niepodległości.
"Policjanci sprawnie udzielili pomocy przedmedycznej. Na miejsce zadysponowany został także policyjny Zespół Ratownictwa Medycznego ze stanu KWP w Gdańsku, który także brał udział w dzisiejszych działaniach w stolicy" - poinformowała w mediach społecznościowych Komenda Stołeczna Policji.
Po badaniach okazało się, iż kobieta nie wymagała hospitalizacji.