Dawni uczniowie szkoły Notre-Dame-de-Betharram złożyli 40 nowych skarg dotyczących przemocy i napaści seksualnych. To w tej szkole uczyła żona premiera Francji. On sam - według mediów i niektórych polityków - wiedział o sprawie, gdy był zaangażowany w lokalny rząd w tym regionie i gdy był ministrem edukacji.