Tadeusz Jencz, znany jako „Ksiądz” i „Allan”, to jedna z kluczowych postaci koneckiego podziemia, której historia jest doskonale znana mieszkańcom Konecczyzny. Niestety, jego życie zakończyło się tragicznie – zaledwie w wieku 19 lat został zabity przez niemiecką żandarmerię 7 listopada 1943 roku w miejscowości Rogów. W tym miejscu znajduje się również tablica poświęcona jego pamięci.
Co roku władze samorządowe powiatu i gminy, wraz z młodzieżą oraz pedagogami, oddają hołd „Allanowi”, przypominając o jego podziemnej działalności w strukturach Armii Krajowej oraz w słynnym oddziale dowodzonym przez „Robota”, do którego Tadeusz należał. Obchody są organizowane przez Marka Kozerawskiego, znanego z zamiłowania do lokalnej historii, który szczególnie ceni postać „Allana”.
W tegorocznych uroczystościach władze samorządu powiatowego reprezentowali: starosta konecki Grzegorz Piec, wicestarosta Jarosław Staciwa oraz członkowie Zarządu Powiatu Dariusz Banasik i Wojciech Owczarek, a także naczelnik Wydziału Promocji i Kultury w Starostwie Powiatowym w Końskich Marian Wikiera.
– „Cieszymy się, iż ta pamięć jest kultywowana dzięki naszej obecności, a przede wszystkim dzięki młodym ludziom oraz ich opiekunom. Postać Tadeusza Jencza jest nam doskonale znana. Poległ jako młody człowiek, który nigdy nie zdradził Polski i zawsze nosił ją w sercu. Takich wspaniałych, oddanych naszej ojczyźnie młodych ludzi było tysiące w strukturach podziemia, a ziemia konecka ma tu szczególne zasługi” – podkreślił starosta Grzegorz Piec, który wspólnie z wicestarostą oraz członkami Zarządu złożył kwiaty i zapalił znicze przed pamiątkowym głazem znajdującym się w kościele pw. Św. Wojciecha w Rogowie.
Modlitwie przewodniczył ks. proboszcz Kazimierz Granowicz. Uroczystości przyciągnęły także przedstawicieli kombatantów AK, na czele z prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oddział w Końskich Andrzejem Kosmą, zastępcę burmistrza Miasta i Gminy Końskie Marcinem Zielińskim, przewodniczącego Rady Miasta Piotrem Słoką oraz młodzież klas mundurowych z ZSP nr 1 w Końskich. Obecni byli również uczniowie szkoły podstawowej z Rogowa wraz z dyrekcją i kadrą nauczycielską.
W trakcie uroczystości zaprezentowano interesujące opracowanie na temat życia i dzielności Tadeusza Jencza, przygotowane przez Mariana Wikierę, które przybliżyło zebranym historię bohatera oraz jego niezłomną walkę o wolność:
TADEUSZ JENCZ ALLAN-WSPOMNIENIE
Jeden z najbardziej słynnych i bohaterskich żołnierzy koneckiej dywersji AK i partyzantów Zgrupowań cichociemnych Robota-Ponurego zginął w Rogowie od kul niemieckich żandarmów 7 listopada 1943 roku – kapral Tadeusz Jencz ps. Ksiądz, Allan.
Był synem Edmunda i Zofii z domu Jasińskiej, która pochodziła z Końskich Jej siostra była żoną administratora majątku Tarnowskich – Mikołaja Chmielowskiego. T. Jencz przyszedł na świat w Łodzi 2 stycznia 1924 r. Miał siostrę. Pochodził z niemieckiej rodziny, która świadomie zdecydowała o spolonizowaniu się. Dziadek Tadeusza zmienił nazwisko z Jentsch na Jencz. Ojciec był znanym działaczem spółdzielczym i kierownikiem oddziału Społem w Łodzi. Matka zaś prowadziła dom i wzorowo wychowywała dzieci.
Tadeusz uczył się w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Żeromskiego w Łodzi. Zdążył ukończyć dwie klasy i rozpocząć trzecią, kiedy wybuchła wojna. Niemcy włączyli ich rodzinne miasto do Rzeszy nazywając Litzmanstadt. Rozpoczął się terror wobec patriotycznie nastawionej ludności polskiej. W tej sytuacji rodzina Jenczów przeniosła się późną jesienią 1939 r. do Końskich. Zamieszkali przy ul. Kanałowej 13 w domu kuzynostwa Chmielowskich. Niebawem Tadeusz rozpoczął naukę na tajnych kompletach. W ten sposób udało się mu ukończyć 1 klasę liceum ogólnokształcącego.
Do Armii Krajowej przystąpił w czerwcu 1942 roku, a przysięgę od niego w kościele św. Mikołaja odebrał jego brat cioteczny – Tadeusz Chmielowski Klon-Bartek. Jencz przyjął pseudonim Ksiądz i został przydzielony do działającego w miejskiej konspiracji plutonu AK nr 201 w Końskich, którym dowodził Bogumił Kacperski Malina. Od pseudonimu Jencza, jego rodzinny dom – i jednocześnie miejsce spotkań konspiratorów – przy ul. Jatkowej (Kanałowej) otrzymał nieoficjalnie kryptonim Plebania.
Żeby łatwiej było prowadzić pracę konspiracyjną Tadeusz zatrudnił się w Oddziale PSS „Społem” w Końskich i szybko: okazał się bardzo przydatny, ponieważ służbowo jeździł regularnie ciężarówką, jako konwojent, do Warszawy po różne towary, przy okazji załatwiając bardzo ważne dla nas sprawy. Dzięki temu zakupił kilka kompletów map topograficznych /setek/ całego obszaru kielecczyzny, płótno brezentowe na ładownice i chlebaki, pasy i taśmy parciane, nity i inne pożyteczne a niedostępne w Końskich przedmioty. Szczególną euforia sprawiły nam lornetki z podziałką artyleryjską, kilka sztuk udało się Tadeuszowi zakupić w Warszawie. (…) Wrzesień i październik 1942r. upłynęły nam na zajmowaniu się przede wszystkim sprawami związanymi z przygotowaniem odpowiedniej bazy do późniejszych działań. W okresie tym urządziliśmy w drwalni kilka skrytek, w których można było bezpieczniej niż w domu przechowywać oporządzenie i nielegalne materiały – wspominał B. Chmielowski Klon, Bartek.
Z racji swojego charakteru i zaangażowania późną jesienią 1942 został włączony do Oddziału Dywersji Bojowej Komendy Obwodu AK Końskie, którego zadaniem było m.in. likwidowanie donosicieli oraz konfidentów gestapo.
Jencz wziął udział w brawurowej akcji na więzienie w Końskich nocą 2/3 listopada 1942 r., Stanisław Kołodziejczyk Bandera tak relacjonował jej przebieg: „Pomysł wypożyczenia munduru od policjanta granatowego Ciechanowskiego podsunął „Ikar. „Cumulus” Zygmunt Wyrwicz przebrał się za policjanta, a „Bandera” i „Ksiądz ”- Tadeusz Jencz udawali aresztantów. Poza nami do grupy uderzeniowej wchodzili jeszcze „Walcz” – Kazimierz Chojniarz, „Eryk” – Mieczysław Zasada, „Ikar” – Lucjan Kotulski. Do więzienia zbliżyliśmy się od strony ulicy Dolnej. „Cumulus” wszedł na podest przed drzwiami budynku, uderzył kolbą karabinu w drzwi, a kiedy uchylił się „judasz” – zażądał ich otwarcia. Sterroryzowaliśmy strażnika i weszliśmy do kancelarii. Z więzienia uwolniliśmy 8 osób… Pozostali uczestnicy mieli za zadanie ubezpieczać akcję i drogę odwrotu.
Uwolniono wówczas aresztowanych dzień wcześniej oficerów Komendy Obwodu AK Końskie. O tej bezprecedensowej akcji w Generalnym Gubernatorstwie napisał Hans Frank w swoim Dzienniku.
Odbicie uwięzionych uratowało Obwód od całkowitej dekonspiracji, podniosło na duchu społeczeństwo oraz stworzyło precedens dla tych, którzy w następnych latach okupacji nie mogli pogodzić się z pozostawieniem aresztowanych towarzyszy walki w rękach oprawców. Za uwolnienie aresztowanych Cumulus – został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V kl., a czterech w tym Ksiądz, Krzyżami Walecznych.
W grudniu 1942r. Jencz uczestniczył w próbie zdobycia posterunku służby radiolokacyjnej Wehrmachtu w Czarnieckiej Górze, urządzonego w gmachu przedwojennego sanatorium. Tadeusz Jencz wraz Cumulusem 26 grudnia 1942 r. wykonali wyrok na agencie gestapo winnym listopadowego aresztowania -Maksymilianie Szymańskim „Relampago”- szefie wywiadu Komendy Obwodu AK Końskie.
W grudniu 1942 r. Tadeusz Jencz awansowany został na starszego strzelca. Po ukończeniu Zastępczego Kursu Podchorążych Piechoty Rezerwy, zorganizowanego przez Komendę Obwodu AK Końskie, 6 lipca 1943 r. został awansowany na kaprala.
Był już wtedy prawą ręką Wacka – szefa koneckiego Kedywu. Mieszkanie Tadeusza przy ulicy Kanałowej 13 było głównym punktem kontaktowym oddziału, znanym pod kryptonimem Plebania (od Księdza). Przyjmowano tu przesyłki i meldunki, wydawano broń, sprzęt, przekazywano zlecone sprawy i informacje.
A konspiracyjnej pracy było wiele, jak choćby ta z 13/14 marca 1943 tj. przyjęcie skoczków cichociemnych, i uzbrojenia z Anglii na placówce za Starą Kuźnicą. Cały ten ładunek 12. osobowy oddział (wśród nich Jencz) przenosił na plecach w ciągu kilku nocy leśnymi ścieżkami – do schronów. Osiem stenów z tego zrzutu ukryto na Plebanii Księdza. 12 lipca 1943 r. na skutek donosu nastąpiła wsypa Plebanii, dom Jencza i konspiracyjne skrytki zostały wykryte przez Niemców.
Księdzu udało się zbiec, po utorowaniu sobie drogi granatem. Tygrys natomiast został złapany i osadzony w koneckim więzieniu. Wpadły w ręce Niemców materiały obciążające.
Zagrożeni aresztowaniem konspiratorzy Bojowej zostali zmuszeni do opuszczenia miasta. Z kilkunastu uciekinierów już 14 lipca 1943 r. powstał leśny oddział Kedywu Obwodu AK Końskie. Na jego czele faktycznie stanął kpr. Tadeusz Jencz. Jednocześnie zmienił pseudonim na Allan. Świeżo sformowany oddział Allana postanowił niezwłocznie rozbić więzienie w Końskich, aby uwolnić maltretowanego Stanisława Krajewskiego Tygrysa. Do akcji przystąpiono 25 lipca 1943r. Wskutek przedwcześnie wywołanej wymianie ognia, która uniemożliwiła zaskoczenie strażników, leśne wojsko zmuszone było do odwrotu.
W lipcu i sierpniu 1943 r. oddział wziął udział w zorganizowanej przez AK ogólnopolskiej akcji niszczenia sprzętu omłotowego podczas żniw. Po szeregu działań dywersyjnych Allan doszedł do porozumienia z ppor. cc. Waldemarem Szwiecem Robotem, dowódcą II Zgrupowania Zgrupowań Partyzanckich AK Ponury w sprawie połączenia oddziałów.
Nastąpiło to 19 sierpnia 1943 r. w rejonie Wąsosza. Grupa Allana weszła do II Zgrupowania jako 3 pluton konecki. Pod rozkazami Robota koneccy dywersanci wzięli udział w akcji na pociąg towarowy pod Wąsoszem Koneckim (19/20 sierpnia 1943 r.). Odtąd historia Allana i jego żołnierzy związana jest ze Zgrupowaniami Partyzanckimi AK Ponury (opanowanie Końskich, atak na pociąg w Wólce Plebańskiej, bój w Smarkowie, dwukrotne uchodzenie z obławy Wykusu).
Po śmierci Robota w dniu 14 października 1943 r. oddział po raz ostatni dotarł na koncentrację na Wykus. W pierwszych dniach listopada 1943 r. na rozkaz por. cc. Jana Piwnika Ponurego żołnierze z Końskich zostali zwolnieni na zimę do domów. W drodze powrotnej pluton Allana przedostał się lasami pod Końskie.
Nocą 7 listopada 1943 r. żołnierze dotarli w rejon Skałki koło Rogowa. Wchodząc do wsi nie zachowali ostrożności. Prawdopodobnie nie spodziewali się niemieckiego patrolu wysłanego na rutynową kontrolę. Partyzanci weszli w zabudowania i dostali się w krzyżowy ogień wroga. Podczas przebijania się do lasu śmiertelnie ranny został kpr. Tadeusz Jencz Allan. Pozostali zdołali się wycofać.
Jencza pochowano w prowizorycznej mogile. W 1945 r. został ekshumowany i pochowany na cmentarzu w Końskich. Po kilkunastu latach został ponownie ekshumowany i przeniesiony na cmentarz stary w Łodzi (aleja nr 10).
Pośmiertnie odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Wojennego Virtuti Militari (V klasy).
Opracował: Marian Wikiera na podstawie: C. Chlebowski, Cztery z tysiąca; T. Chmielowski, Wagary ze stenem; tenże, W kedywie i Burzy; B. Kacperski, J.Z. Wroniszewski, Konspiracja konecka 1939-1943; M. Wikiera, Ziemia Konecka w obronie ojczyzny, w: Końskie – zarys dziejów; M. Jedynak, Robotowcy.