1/48 SIAI-Marchetti SF.260AM/M/W – Special Hobby

kfs-miniatures.com 1 miesiąc temu

1/48 SIAI-Marchetti SF.260AM/M/W

Special Hobby – SH48207

Ten nowy jeszcze model, nie tak zupełnie jest nowy. Przede wszystkim, bazuje na tym samym opracowaniu, co wydana już jakiś czas temu miniatura w skali 1/72. Zresztą, nie tylko konstrukcja modelu, czy jego ogólny podział technologiczny jest powtórzeniem tego, co zobaczyć można było wcześniej – łudząco podobny jest rónież boxart. Przy czym, o ile w modelu siedemdwójkowym było to – dość nietypowo dla SH – zdjęcie prawdziwego samolotu

..to do wydania w skali 1/48 owa fotografia została namalowana manualnie, z drobnymi modyfikacjami anturażu

W związku z tym, nie będzie prawdopodobnie zaskoczeniem, iż także wybór malowań jest tożsamy z tym, co znaleźć można w zestawie w 1/72

W związku z powyższym, arkusz kalkomanii ma taką samą zawartość

..z nieszczęsnym pomysłem, jakim są zrobione w ten sposób imitacje pasów załogi

Na pierwszy rzut oka skonstatować można, iż za nalepki odpowiedzialny jest Eduard – ale to i nic zaskakującego, bo kooperacja tych dwóch czeskich producentów trwa już od lat

Wróćmy jednak do samego modelu plastikowego

Jego konstrukcja, podobnie jak w mniejszym opracowaniu, zmieszczona została w dwóch ramkach z szarego plastiku

..które uzupełnia nieco przeźroczystego polistyrenu

Dodatkowo, na osobnej wyprasce znajdziemy podwieszenia, przygotowane dla jednego z zaproponowanych przez SH wariantów malowań

I na tym koniec – nie ma zadnych dodatkowych akcesoriów, jak metalowe imitacje pasów foteli, czy masek do zabezpieczenia oszklenia

Jak wspomniałem we wstępie, ogólna konstrukcja tej miniatury jest niemal tożsama z tym, co zobaczyć można było w przypadku skali 1/72. W tym kontekście nie zaskakuje również wykończenie powierzchni. Choć, oczywiście, w większym modelu oddanych zostało zauważalnie więcej szczegółów. Wspomniane szczegóły są równe, staranne i wyraziste. Można mieć pewne zastrzeżenia do szerokości linii podziału – ale w przypadku malowań na wysoki połysk (a zatem konieczności aplikacji ponadnormatywnych powłok lakierniczych) może się to okazać akurat całkiem dobre. Ogólne wykończenie powierzchni płatowca bezsprzecznie wskazuje, iż mamy do czynienia z opracowaniem cyfrowym, a nie ręczną robotą, jak było to kiedyś i bywa do dzisiaj

Ciekawa przy tym rzecz – o ile lotki czy ster kierunku są osobnymi elementami..

..to stateczniki poziome są monolitami

W mniejszym modelu nieco nazbyt uproszczony jest front okapotowania silnika, szczególnie w kwestii widocznych przez wloty powietrza fragmentów jednostki napędowej

W modelu w skali 1/48 są to już osobne elementy, choć przez cały czas makiecie silnika trudno zarzucić przesadną szczegółowość

Gros elementów tej miniatury to wyposażenie wnętrza kabiny

Nie zawsze są one przesadnie filigranowe, ale po odpowiedniej obróbce powinny wyglądać wcale nieźle

Na tym tle, ozdobą wnętrza szoferki będzie tablica przyrządów, do której przygotowana jest kalkomania z imitacjami wskaźników

Kabinie warto poświęcić odpowiednią uwagę, ponieważ jej wnętrze będzie dobrze eksponowane, przez obszerne, a przy tym naprawdę udane oszklenie

O ile w modelu w skali 1/72 wskazywać można było na nieco zbyt daleko idące uproszczenia podwozia, to tutaj wszystko już jest zrobione w należyty sposób

Na koniec mamy wreszcie uzbrojenie. Tutaj nie ma nad czym zbyt głęboko się pochylać – prosta konstrukcja pylonów i wyrzutni rakiet jest również niezbyt skomplikowana w miniaturze

Po kolejnych etapach budowy prowadzi zaś typowa dla Special Hobby, kolorowa instrukcja

KFS

P.S. jeżeli podobają się Ci się moje artykuły i chciałbyś wesprzeć ich powstawanie, możesz kupić mi czarną paktrę, albo lepiej czarną kawę, w serwisie buycofee.to

Model przekazany do recenzji przez Special Hobby

Idź do oryginalnego materiału