3b w Parku Zagadek

Głową muru nie przebijesz! Guzik prawda!
Bo jeżeli traktować to jako przenośnię, to dzisiaj to robiliśmy! Kto? 3B! najlepsza przecież wycieczkowa ekipa. Wizyta w parku zagadek gdzie osiągnięcie sukcesu wymaga kooperacji mięśni, mózgu i współpracy w grupie zakończyliśmy szczęśliwie! Wszyscy znaleźli wyjście! Oby tak łatwo i na luzie w życiowej każdej sytuacji miało to miejsce.
A iż nasza mózgownica zużywa 25% całego tlenu absorbowanego przez organizm (nie wiedzieliście? Trzeba było na wuefie uważać, Pan Tomek mówił…), to i małe zmęczenie się wkradło, wprowadzając nieodpartą chęć na konsumpcję. Lody? Burger? Jajecznica? Kasza z kotletem z brokuła? 4 razy tak? Każdy wybrał coś dla siebie.
Aaaa…
Byłbym zapomniał, damsko męska drużyna za ukończenie w tempie najlepszym odebrała nagrody!
Warto jednak te mięśnie i szare komórki ruszyć! Wygrana? Bilety do kina i inne fanty. Takie miłe zakończenie integracyjnej wycieczki! Ciało dziękuje i zwoje czaszkowe też
Pani Doroto, Panie Tomku – DZIĘKUJEMY!