REKLAMA
Zobacz wideo
Kubicka tłumaczy się z płaczącego dziecka. "Czasami matchę chcę sobie zrobić"
Rodzice obawiają się o bezpieczeństwo dzieci w szkole. "Pomoc psychologiczna staje się wybiórcza i reaktywna"Problem agresji wśród dzieci coraz częściej poruszany jest w filmach i serialach, co pokazuje, iż nie tylko staje się coraz bardziej powszechny, ale także, iż stanowi przedmiot publicznej dyskusji. Zgodnie z najnowszymi badaniami przeprowadzonymi przez internetową szkołę języka angielskiego dla dzieci Novakid na próbie 2 tys. osób, niemal co drugi rodzic martwi się o kwestię bezpieczeństwa dziecka w szkole. I jest to problem globalny, bo badaniem objęto zarówno obszar Polski jak i Rumunii, Turcji, Włoch, Izraela, Kolumbii oraz Chile.Jak pokazuje badanie, największą obawą rodziców jest kwestia nękania ze strony innych uczniów, bo aż 49 proc. z nich wskazało właśnie tę odpowiedź. Kiedy dziecko przebywa w środowisku szkolnym rodzice boją się także o jego fizyczne bezpieczeństwo (42 proc.). Dopiero na trzecim miejscu pojawia się kwestię związane z jakością kształcenia i adekwatnym wyszkoleniem nauczycieli (36 proc.).Dużym problem, jaki wskazują rodzice, jest także brak odpowiedniego systemu wsparcia w postaci, chociażby psychologów szkolnych. Ich dostępność w placówkach jest bardzo niska i dzieci w razie problemów, nie mają do kogo zwrócić się o pomoc. Jak podkreśliła w rozmowie z Novakid psycholożka Joanna Madej, przez cały czas zbyt wiele szkół i przedszkoli funkcjonuje bez stałego dostępu do psychologa lub z ograniczonym dostępem do specjalistycznej opieki. Zdarza się, iż na jednego specjalistę przypada kilkuset uczniów, więc w takiej sytuacji rzetelna pomoc staje się po prostu niemożliwa.Psycholog nie jest w stanie prowadzić dokumentacji, profilaktyki, indywidualnych spotkań, wspierać nauczycieli i reagować na nagłe kryzysy – jednocześnie. W takiej sytuacji trudno mówić o realnym wsparciu uczniów – pomoc psychologiczna staje się wybiórcza, reaktywna i niekiedy jedynie „interwencyjna"- podkreśliła Joanna Madej, przypominając jednocześnie, iż psycholog szkolny to nie tylko osoba od rozwiązywania nagłych problemów. Rolą tego rodzaju specjalisty jest towarzyszenie w rozwoju emocjonalnym dzieci, ale w obecnych realiach jest to po prostu niewykonalne. Dzieci, które zmagają się z problemem rówieśniczej przemocy, nie wiedzą do kogo zwrócić się z tym problemem i często zostają z nim same.
Wielu uczniów walczy z bullyingiem, który często pozostaje niewidoczny dla dorosłych – dopiero kiedy dochodzi do skrajnych sytuacji, zaczynamy reagować- podsumowała ekspertka.Jak rozwiązać problem rówieśniczej przemocy w szkole? To profilaktyka powinna być podstawą wsparciaW cytowanym badaniu rodzice podzielili się także swoimi oczekiwaniami dotyczącymi placówek oświatowych. Połowa z badanych uważa, iż podstawą jest zapewnienie dzieciom dostępu do wysokiej jakości kształcenia w oparciu o aktualną podstawę programową. 47 proc. badanych podkreśliło, iż istotne jest dla nich tworzenie bezpiecznego środowiska, w którym uczniowie mają zapewnioną ochronę. Co czwarty rodzic uważa, iż dobrym rozwiązaniem w kwestii zwiększenia bezpieczeństwa uczniów jest dofinansowanie psycholów i rozwijanie narzędzi, które będą skuteczne w wykrywaniu problemu przemocy w szkole. Nie bez znaczenia jest także bezpośrednie wsparcie uczniów np. poprzez odpowiednie szkolenia związane z radzeniem sobie z przemocą rówieśniczą i doinformowywanie dzieci, gdzie mogą szukać pomocy, jeżeli spotkają się z takim zjawiskiem.To właśnie profilaktyka, a nie wyłącznie interwencja, powinna być podstawą skutecznego wsparcia psychicznego w środowisku szkolnym- podkreśliła w rozmowie psycholożka Joanna Madej. Według ekspertki nie należy zapominać o tym, iż nauczyciele, mimo iż często są pierwszymi świadkami problemów dzieci, bez dostępu do odpowiedniego wsparcia psychologiczno-pedagogicznego sami nie radzą sobie z emocjami uczniów.Zamiast być wspierani, bywają obwiniani za wszystko – od problemów wychowawczych po braki systemowe. Tymczasem przeciążony i bezradny nauczyciel nie będzie w stanie skutecznie wspierać innych. jeżeli chcemy mówić o zdrowej i bezpiecznej szkole, musimy zadbać o dobrostan całej społeczności – uczniów, nauczycieli i specjalistów- podsumowała psycholożka. Rodzice w badaniu mówili także o potrzebie zachęcania uczniów do kreatywności (47 proc.) i rozwijaniu praktycznych umiejętności i kompetencji potrzebnych w przyszłej pracy (47 proc.). Tego typu zajęcia pomogłyby dzieciom nie tylko rozwijać swoje zainteresowania, ale także umożliwić im budowanie zdrowych relacji z rówieśnikami. A wy jaki macie pomysł na wspieranie dzieci, aby czuły się w szkole bezpieczniej i miały poczucie, iż w razie potrzeby mogą otrzymać odpowiednie wsparcie? Zagłosujcie w naszej sondzie.
Potrzebujesz pomocy?Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.