5 sygnałów, iż dziecko łaknie twojej uwagi. Gdy mu jej nie dasz – rozpadnie się

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Gdy dziecku brakuje twojej uwagi, czuje się niechciane i niekochane fot. Nate Johnston/Unsplash.com


Żyjemy w ciągłym stresie. Martwimy się rosnącymi ratami kredytów i cenami w sklepach. Wiadomości ze świata o kolejnych konfliktach zbrojnych czy kataklizmach wywołują ścisk w żołądku i strach – o siebie i naszych najbliższych. Paradoksalnie wszystkie te silne emocje mogą oddalać nas od dzieci, które przecież cały czas potrzebują uwagi, troski i miłości. Jak nie przeoczyć sygnałów, które dzieci nam wysyłają?


Stres może negatywnie wpłynąć na nasze relacje z bliskimi i nas od nich oddalić.

Dziecko, któremu brakuje uwagi, może stać się agresywne, powolne lub niesamodzielne przy wykonywaniu obowiązków, z którymi wcześniej sobie radziło.

Gdy zauważysz u niego poniższe zachowania, zastanów się, co możesz zrobić, by spełnić jego emocjonalne potrzeby.


Dzieci potrzebują naszej uwagi do prawidłowego rozwoju. Gdy ją otrzymują, czują się bezpieczne, kochane, zaopiekowane. Zdarza się jednak, iż w natłoku obowiązków, żyjąc w ciągłym pędzie, pod presją, nie jesteśmy w stanie poświęcić dziecku tyle jakościowego czasu, ile potrzebuje. Nie powie wtedy: "Mamo, czuję się zaniedbany/zaniedbana, pobaw się ze mną, przytul mnie, poświęć mi chwilę". Zmiany zauważysz jednak w jego zachowaniu. Co powinno cię zaniepokoić?

Miewa nagłe wybuchy złości


Wydawało ci się, iż wychowujesz małego "aniołka". Teraz zauważasz, iż spod jego czupryny wyłaniają się różki… Wizyta w supermarkecie kończy się napadem złości, maluch kładzie się na podłodze i za nic nie chce wstać. Zakupy to tylko jeden ze scenariuszy: podobne zachowanie możesz zaobserwować w przychodni, parku, podczas wizyty u dziadków czy przy codziennych rytuałach, takich jak jedzenie śniadania czy wieczorna kąpiel. Dziecko częściej jest naburmuszone, zachowuje się impulsywnie. Zaczyna krzyczeć lub wybucha niekontrolowanym płaczem.

Staje się małą "przylepą"


Dzieci szukają w ramionach opiekunów ukojenia. Przytulenie mamy czy taty uspokaja, poprawia humor, daje poczucie bezpieczeństwa. Jednak jeżeli maluch najchętniej nie schodziłby z twoich kolan, nie może zasnąć, gdy nie ma cię w pobliżu, nie chce się rozstać, gdy odprowadzasz go do przedszkola – być może w ostatnim czasie nie dajesz mu tyle bliskości, ile potrzebuje.

Robi się agresywne


Dziecko, które potrzebuje twojej uwagi, może nagle zacząć zachowywać się agresywnie. Rzuca zabawkami, wdaje się w konflikty z koleżankami i kolegami, bije, szczypie, gryzie. Może choćby zacząć robić sobie krzywdę: drapać się do krwi, ciągnąć za włosy, uderzać ręką w ścianę czy bić się po głowie. Nigdy nie ignoruj agresji dziecka. Może ona wynikać z poczucia osamotnienia, może wynikać ze stresu, z którym mierzy się dziecko – np. w przedszkolu, na podwórku czy w szkole doszło do nieprzyjemnej sytuacji, z którą nie potrafi sobie poradzić. Gdy agresywne zachowanie nie mija, warto skonsultować się z psychologiem, który pomoże ustalić źródło problemu i go wyeliminować.

Prosi o pomoc, choć jej nie potrzebuje


Do tej pory samo sznurowało buty, układało klocki, rysowało. Choć czasem nieporadnie – nalewało sok do szklanki albo nakładało pastę na szczoteczkę. Te codzienne czynności – jak i wiele innych – nie sprawiały mu problemu. Gdy dziecko czuje się niezauważone, stale domaga się twojego wsparcia, choćby przy umiejętnościach, które już opanowało. Prosząc o pomoc, daje znak, iż brakuje mu twojej obecności.

Jest bardzo powolne


Poprosiłaś dziecko o sprzątnięcie porozrzucanych zabawek, pościelenie łóżka albo wrzucenie do kosza na bieliznę brudnych ubrań – robi to, ale wyjątkowo niechętnie. Ociąga się, wymyśla własne zabawy, które mają spowolnić jego działanie: w drodze do łazienki udaje, iż jest żółwiem albo ślimakiem, kładzie się na podłodze i w powolnym tempie pełza w stronę drzwi. Owszem, odkłada zabawki na półkę, ale przed odłożeniem z każdą musi chwilę pogawędzić. Gdy już go zauważysz – albo zauważysz i dodatkowo mu pomożesz – "przełącza się" na swój normalny tryb.

Źródło: timesofindia.com


Idź do oryginalnego materiału