Bajki, które tylko wyglądają na niegroźne
Jako dziecko oglądałam wiele bajek i choć większość z nich wydawała się kolorowa i niegroźna, niektóre sceny zapadły mi w pamięć na długo i do dziś budzą we mnie lekki niepokój. Teraz, kiedy sama mam dziecko i chodzimy razem do kina, zauważyłam, iż coraz częściej pojawiają się animacje, które na pierwszy rzut oka wyglądają na zwyczajne bajki, ale w rzeczywistości potrafią być naprawdę mroczne i momentami straszne.
Niektóre z nich chyba choćby nie przeszły cenzury, bo ich tematyka i atmosfera potrafią przestraszyć nie tylko maluchy, ale i dorosłych.
Oto siedem takich filmów, które warto znać, zanim pokażemy je dzieciom.
1. "Wendell & Wild" (2022)
Reżyser Henry Selick, twórca kultowej produkcji "Coraline", przygotował kolejną mroczną animację w technice stop-motion. "Wendell & Wild" opowiada o dziewczynce Kat, która przypadkowo przywołuje do życia dwa demony – Wendella i Wilda. Film łączy czarny humor z poważnymi tematami, jak trauma i poczucie winy. Ta bajka jest przerażająca przede wszystkim przez swoją gotycką estetykę oraz obecność demonów i mrocznych postaci, które mogą wywołać lęk u młodszych widzów. Nie brakuje tu również momentów pełnych napięcia i niepokoju, które sprawiają, iż film jest bardziej dla starszej publiczności.
2. "Hotel Transylwania: Transformania" (2022)
Czwarta część popularnej serii o potworach to wesoła, ale momentami dość intensywna animacja, w której Dracula i jego przyjaciele zostają zamienieni w ludzi, a Johnny – w potwora. Pomysł jest zabawny, ale sceny akcji z udziałem różnych potworów, takich jak wilkołaki, mumie czy zombie, mogą być dla niektórych dzieci zbyt dynamiczne i przerażające. W tym filmie strach przeplata się z humorem, ale tempo i ekspresja postaci sprawiają, iż młodsze dzieci mogą poczuć się zdezorientowane lub przestraszone. Do tego ta upiorna muzyka.
3. "Rodzina Addamsów 2" (2021)
Kultowa rodzina powraca w drugiej części animowanego filmu, pełnego czarnego humoru i makabrycznych żartów. Rodzina Addamsów to z natury dziwna, pełna straszydeł i nietypowych zwyczajów – to wszystko tworzy atmosferę, która dla niektórych dzieci może być niepokojąca. Mimo iż film jest komedią, nie brakuje w nim elementów przypominających gotyckie horrory, a postacie jak Wednesday Addams czy straszydła z podziemi, wyglądają bardziej jak z filmu grozy niż typowej bajki.
4. "Coraline" (2009)
Ten film jest prawdziwym klasykiem mrocznej animacji. Opowiada historię dziewczynki, która odkrywa alternatywny świat pełen pozornie idealnych ludzi z guzikami zamiast oczu. Początkowo jest to fascynujące i intrygujące miejsce, jednak z czasem okazuje się przerażające i groźne. "Coraline" słynie z dusznego klimatu, niepokojących obrazów i tematyki uwięzienia. To bajka, która potrafi naprawdę przestraszyć młodszych widzów i wywołać dreszcze, dlatego nie powinna być pokazywana dzieciom bez wcześniejszego sprawdzenia, czy są na nią gotowe.
5. "ParaNorman" (2012)
Historia Normana, chłopca mogącego rozmawiać z duchami, który musi ocalić swoje miasteczko przed inwazją zombie i klątwą czarownicy. Animacja łączy elementy horroru i humoru, ale z obecnością zombie, duchów i strasznych potworów jest zdecydowanie bardziej mroczna niż typowa bajka dla dzieci. "ParaNorman" porusza też trudne tematy jak odrzucenie i samotność, co dodaje mu głębi, ale i nieco smutku, który może być trudny dla młodszych widzów.
6. "Frankenweenie" (2012)
W tej czarno-białej animacji reżyser Tim Burton nawiązuje do klasycznych filmów grozy. Opowiada o chłopcu, który ożywia swojego ukochanego psa, co niesie ze sobą nieoczekiwane i przerażające konsekwencje. Atmosfera filmu jest mocno gotycka i nostalgiczna, a tematy śmierci i ożywienia zmarłych mogą być dla dzieci trudne do zaakceptowania i budzić niepokój.
7. "Mary and Max" (2009)
"Mary i Max" to poruszająca animacja z 2009 roku w reżyserii Adama Elliotta, która mimo kreskówkowego stylu porusza bardzo poważne i trudne tematy. Akcja filmu dzieje się w 1976 roku w Melbourne i opowiada o samotnej ośmioletniej dziewczynce Mary, która przez przypadek nawiązuje korespondencję z Maxem – 44-letnim mieszkańcem Nowego Jorku, cierpiącym na zespół Aspergera i walczy z ciężką otyłością. Film pokazuje ich niezwykłą przyjaźń, która rozkwita na papierze, ale jednocześnie ukazuje samotność, nieporozumienia i trudności wynikające z różnic, chorób psychicznych i izolacji społecznej. "Mary i Max" to historia piękna, ale też bardzo smutna i czasem przygnębiająca, która może być trudna do odbioru dla dzieci ze względu na poważną tematykę dotyczącą zdrowia psychicznego, alienacji i problemów emocjonalnych.