Na platformach zakupowych typu Aliexpress lub SHEIN można znaleźć mnóstwo perełek i nie chodzi tu (tylko) o wyjątkowo interesujące i udane produkty.
To, jak wiele bezsensownych gadżetów produkuje się w Chinach, a następne próbuje sprzedać na europejskim rynku, wciąż zadziwia.
Najdziwniejsze jest jednak to, iż znajdują się chętni, żeby je kupić. Wśród absurdalnych produktów dla dorosłych i dzieci są m.in. pojedyncze silikonowe ochraniacze na palce.
W sieci można znaleźć naprawdę mnóstwo gadżetów, które mają nam ułatwiać życie. Ci, którzy pracują przy platformach zakupowych, są zdania, iż współczesny człowiek może już być wyręczony we wszystkim przez gadżety, maszyny i technologie. Niektóre z nich okazują się tak absurdalne, iż ciężko aż pomyśleć, iż ktoś wymyślił je całkiem na serio. Oto 9 przykładów całkowicie bezsensownych gadżetów – nie tylko dla dzieci i rodziców:
1. Dozownik pasty do zębów dla leniwych
Łazienkowy uchwyt na pastę do zębów nie tylko jest miejsce do przechowywania tubki pasty. Działa on na zasadzie dozownika, który wydziela porcję pasty każdemu, kto jest zbyt leniwy, żeby samodzielnie wycisnąć pastę do zębów na szczoteczkę.
2. Podnośnik do deski toaletowej z silikonu
Silikonowa obręcz, którą zakłada się na deskę sedesową, ma chyba na celu zminimalizowanie dotykania jej podczas wizyty w toalecie. Wydaje mi się, iż to dlatego, iż na desce jest dużo bakterii i drobnoustrojów i nie każdy ma chęć jej dotykać np. w publicznej toalecie. W opisie na stronie SHEIN można przeczytać w komentarzach, iż "jest ok" i "spełnia swoje zadanie", ale – szczerze mówiąc – nie wiem, jakie jest jej finalne przeznaczenie.
3. Ochraniacze pojedyncze na opuszki palców
Na zdjęciach do aukcji, na której można kupić pojedyncze silikonowe ochraniacze na place, pokazane jest, iż używa się ich tak, jak zwykłych rękawiczek gumowych. Można je stosować do przekładania kostek lodu, pewnie w gastronomii, żeby chwycić jakieś elementy posiłku. Można też ich używać podczas jedzenia, żeby nie pobrudzić palców sosami. Czy dla was też to brzmi wyjątkowo głupio?
4. Luksusowe lodowe kostki i kulki do drinków manualnie rzeźbione
Sygnowane nazwą "luksusowe", kostki i manualnie rzeźbione kule lodowe do drinków sprzedaje się w specjalnych woreczkach, które zachowują je w idealnym kształcie. Sprzedawane przez Gläce Luxury Ice Co manualnie rzeźbione kostki lodu są w pełni przejrzyste i sprzedawane w paczkach po 50 sztuk za 325 dolarów. Według producenta, ich produkt jest lepszy od zwykłego lodu, ponieważ jest "oczyszczony z minerałów, dodatków i innych zanieczyszczeń", które znajdują się w bieżącej wodzie. Marka twierdzi, iż konstrukcja ich kostek zapewnia minimalne rozcieńczenie, maksymalne chłodzenie i należy ich używać wyłącznie do alkoholi wysokopółkowych.
5. Naszyjnik dla psa srebrny wysadzany alpejskimi kryształami
Dla kogoś, kto nie ma psa, choćby obroża z biżuteryjnymi elementami albo taka z segmentu marek luksusowych brzmi dziwnie. Nie będę się jednak aż tak czepiać, bo wierzę, iż o gustach się nie dyskutuje. jeżeli kogoś stać albo mu się to podoba, a nie robi tym krzywdy zwierzęciu, niech sobie kupuje obrożę Burberry albo taką wysadzaną kryształami Swarovskiego. Jednak naszyjnik dla psa brzmi nie tylko absurdalnie, ale także niebezpiecznie. Przecież pies, który ma założony na szyję taki łańcuszek, nie rozumie, iż ma on cele wyłącznie estetyczne. Może sobie nim zrobić krzywdę, np. zbyt mocno zacisnąć go wokół szyi.
6. Lalki reborn za kilka tysięcy złotych
Lalki, które do złudzenia przypominają prawdziwe niemowlęta, dla wielu są naprawdę dziwne i przerażające. Ich pierwotne przeznaczenie jest takie, iż mają łagodzić ból rodziców po stracie dziecka i w tym celu ich zakup może być zasadny. Niełatwo zrozumieć jednak, czym kierują się niektórzy dorośli kupujący takie lalki np. do zabawy dla swoich dzieci. Dodatkowym zaskoczeniem są ich ceny, bo zależnie od wyglądu, lalki reborn mogą kosztować choćby kilka tysięcy złotych.
7. Hamak dla niemowląt
Wyobrażam sobie, iż taki gadżet, jak hamak dla niemowląt, mogą kupować np. fotografowie, którzy zawodowo zajmują się sesjami noworodkowymi. Wtedy są przeszkoleni w tym, jak ich używać, wiedzą, jak ułożyć dziecko, by nie zrobić mu krzywdy. Oczywiście podczas sesji pilnuje też malucha kilka osób i wciąż ktoś sprawdza, czy nic mu się nie dzieje. Wydaje mi się, iż taki gadżet dopuszczony do ogólnej sprzedaży nie tylko jest absurdalny, ale i niebezpieczny.
Nie mówi się głośno o tym, iż wkładając dziecko do takiego hamaczka, można mu zrobić ogromną krzywdę. W jednym z naszych artykułów ekspertka alarmowała: "Dlatego hamaki dla niemowląt nie są zdrowe dla dzieci. Niestabilny, miękki materac w hamakach jest dla dziecka niekorzystny i wpływa negatywnie na krzywizny kręgosłupa".
8. Wyszczuplająca maska na twarz
"Zamiast schudnąć, kupo sobie maskę i śpij w niej każdej nocy" – tak wyobrażam sobie hasło reklamowe do tego absurdalnego gadżetu. To także stygmatyzacja osób, które mają okrągłą buzię, wydatniejszy podbródek i nie mają wpływu na anatomię twarzy (nie zawsze tzw. "dwie brody" wynikają z otyłości lub nadwagi). Jak w ogóle można kupować taki gadżet i wierzyć, iż zmieni on owal twarzy poprzez ściskanie jej codziennie?