Absolwent, który podbił sceny operowe (foto)

swidnik.pl 1 tydzień temu
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 mieli okazję spotkać się z absolwentem tej placówki, Mateuszem Kulczyńskim, który opowiedział im o początkach swojej przygody z muzyką i karierze śpiewaka operowego. Młodzież była natomiast ciekawa, jak gość wspomina szkolne lata, jakie miał oceny i jaki był jego ulubiony przedmiot.

– Każdy ma w życiu jakąś pasję. Jedni interesują się piłką nożna, drudzy pływaniem, jeszcze ktoś inny matematyką czy literaturą. Ważne jest, aby to rozwijać. Dzisiaj udało się, a nie było to łatwe, zaprosić mieszkańca naszego miasta, wybitnego absolwenta naszej szkoły, który w bardzo młodym wieku odkrył w sobie pasję, pielęgnował ją i został jednym z najwybitniejszych śpiewaków operowych swojego pokolenia – mówił Tomasz Szydło, dyrektor SP nr 5, zapowiadając Mateusza Kulczyńskiego.

– Mam 23 lata i jestem śpiewakiem operowym. W tym wieku nieczęsto się robi karierę, ponieważ to głównie kwestia rozwoju narządu głosotwórczego, który następuje zwykle w wieku 24-25 lat. Jeszcze się więc rozwijam pod tym względem. Miałem chyba 3 lata jak zacząłem śpiewać. Brałem udział w różnych uroczystościach, przeglądach, koncertach. Kiedy miałem 4,5 roku wystąpiłem w programie „Od przedszkola do Opola”, którego gwiazdą był Piotr Rubik. W wieku 5 lat poszedłem do Ogniska Muzycznego na naukę gry na keyboardzie i pianinie. W wieku 7 lat rozpocząłem naukę w klasie skrzypiec w Szkole Muzycznej I st. im. Rodziny Wiłkomirskich i w Szkole Podstawowej nr 5. Bardzo ważnym elementem w „Piątce” w klasach I-III było śpiewanie. Moją wychowawczynią była pani Danusia Pastuszak, która zaczęła ze mną pracować również przy konkursach recytatorskich, co potem kontynuowała pani Beata Jasielska. Pamiętam też zajęcia z panią Jolą Smulską, która rozwijała w nas zainteresowanie muzyką klasyczną. Do dzisiaj pamiętam lekcje, na których puszczała nam „Cztery pory roku” Vivaldiego – opowiadał Mateusz, który później kontynuował naukę w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. w Lublinie, w tej chwili zaś jest studentem Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

Jako uczeń szkoły podstawowej M. Kulczyński brał udział w spektaklach realizowanych przez Akademię Teatralno-Wokalną Jerzego Turowicza w Lublinie. Dzisiaj występuje na scenach Teatru Wielkiego w Łodzi czy Opery Kameralnej w Warszawie. Jest też uczestnikiem Programu Kształcenia Młodych Talentów przy Teatrze Wielkim Akademii Narodowej w Warszawie. Za wybitne osiągnięcia artystyczne otrzymał stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za kilka dni rozpocznie studia magisterskie na kierunku opera.

– Decyzję, iż chcę być śpiewakiem operowym podjąłem na II roku studiów. Wy również decyzjo o tym, kim chcielibyście zostać w przyszłości, nie musicie podejmować dzisiaj. Znajdzie coś, w czym czujecie się dobrze, poszukajcie sobie mentora, ulepszajcie swoje umiejętności i po prostu to róbcie. To recepta na sukces. Krytyka, jeżeli nie odnosi się do was personalnie, jest w porządku – podkreślał Mateusz Kulczyński.

Uczniów interesowało natomiast, między innymi, jaki przedmiot muzyk lubił najbardziej, jakie miał oceny w szkole, jakiej muzyki słucha, co lubi jeść, jakie ma hobby poza śpiewaniem, w jaki sposób trenuje głos.

Głos zabrała też Beata Jasielska, była wychowawczyni Mateusza z SP nr 5, która wyjaśniła, iż był bardzo dobrym uczniem i zawsze miał świadectwo z czerwonym paskiem: – Zyskał w moich oczach, kiedy powiedział kiedyś „Proszę pani, ja na tygodniu nie mam czasu w komputer. Korzystam z niego tylko w weekendy”. Mówił, jak dorosła osoba. Jego cechy to wytrwałość i upór.

Na zakończenie Mateusz Kulczyński uhonorowany został tytułem „Przyjaciel Szkoły Podstawowej nr 5”.

Spotkanie odbyło się w Miejskim Ośrodku Kultury.

Idź do oryginalnego materiału