Afera w Collegium Humanum. Pojawił się ukraiński wątek

upday.com 1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. Darek Delmanowicz/PAP


Afera wokół Collegium Humanum nie przestaje zaskakiwać. Nowe ustalenia prokuratury wskazują na proceder, w który zaangażowani byli studenci z Ukrainy. Fałszywe dyplomy, omijanie egzaminów, a także liczne zatrzymania – to tylko część szokujących informacji.


W sprawie afery wokół Collegium Humanum pojawiły się nowe, szokujące informacje. Jak ujawnia "Rzeczpospolita", studenci z Ukrainy byli zapisani na uczelnię jedynie "na papierze", co pozwalało im ominąć obowiązkowy państwowy egzamin w swoim kraju.

Prokuratura prowadząca śledztwo odkryła, iż Collegium Humanum masowo wystawiało fałszywe potwierdzenia ukończenia pierwszego roku studiów dla ukraińskich studentów, mimo iż ci ani razu nie pojawili się na zajęciach. Osoba znająca kulisy śledztwa powiedziała, iż "skala nieprawidłowości na prywatnych uczelniach w Polsce, wykryta przy okazji afery, jest zatrważająca". Dzięki temu procederowi studenci mogli unikać egzaminów na Ukrainie, uzyskując formalne potwierdzenie odbycia studiów w Polsce.

Dziennik "Rzeczpospolita" ustalił, iż śledztwo koncentruje się także na mechanizmie przyspieszonego zdobywania dyplomów. Na Collegium Humanum można było studiować dwa kierunki jednocześnie w ciągu zaledwie dwóch lat, w tym prawo, które w Polsce jest zwykle pięcioletnie. Śledczy badają również system obrony prac magisterskich na tej uczelni.

O aferze wokół Collegium Humanum "Newsweek" pisał już w czerwcu 2022 r., a w styczniu 2024 r. wybuchł skandal, gdy ujawniono, iż uczelnia na niejasnych zasadach i w zamian za korzyści majątkowe wydawała dyplomy MBA, uprawniające do zasiadania w spółkach Skarbu Państwa. W ciągu trzech miesięcy takie świadectwa miało otrzymać około 50 polityków PiS. Skandal nabrał rozgłosu, a uczelnia zyskała miano "szkoły kadr PiS". Okazało się także, iż tysiące dyplomów uczelni mogą być nieważne, a podpisy na dokumentach były fałszowane.

Na początku 2024 roku zaczęły się pierwsze zatrzymania. Paweł Cz., były rektor Collegium Humanum, usłyszał już 75 zarzutów, w tym m.in. przyjęcia ponad miliona złotych za wydanie ponad tysiąca dyplomów. Zatrzymano także kilkadziesiąt innych osób, a warszawską siedzibę uczelni wielokrotnie odwiedzali agenci CBA.

Idź do oryginalnego materiału