Małżonkowie zaczęli swoje życie w innym mieście. Tak się złożyło, iż przyczyną przeprowadzki było słabe zdrowie syna. Lekarze zalecili zmianę klimatu. Na nowe miejsce pracy Marek przyjechał wraz ze swoją żoną Anną.
Są małżeństwem od pięciu lat. Ich czteroletni synek Kuba poszedł do przedszkola. Dlatego żona oświadczyła, iż nie będzie siedziała w domu. Nowa praca, nowi ludzie – Marek i Anna z zapałem oddali się pracy. Zwłaszcza iż Anna długo siedziała w domu. Teraz cieszy się, iż może kontaktować się z innymi ludźmi.
Pierwszego dnia Marek poznał Piotra, który od dawna pracuje w przedsiębiorstwie. Zostali przyjaciółmi, zapraszali się nawzajem w gości. Anna zaproponowała, żeby zaprzyjaźnić się rodzinami. Spotkanie z żoną Piotra, Katarzyną, pozostało w pamięci Marka. Tak pięknej kobiety jeszcze nie spotkał. Anna przyciągała go wewnętrznym pięknem. Już kiedy ją poznawał, była dla niego najbardziej atrakcyjną dziewczyną spośród wszystkich, które znał.
Katarzyna jest pełna blasku, przyciąga uwagę wszystkich mężczyzn. Marek zauważył, iż żona Piotra również rzuca mu zalotne spojrzenia. Wieczór minął dobrze, wszyscy byli zadowoleni. Uzgodnili, iż będą się dalej spotykać razem. W domu Marek cały czas myślał tylko o Katarzynie. Coś go w niej przyciągało, co sprawiało, iż wstydził się przed żoną.
Częste spotkania nie poszły na marne. Piotr zauważył, iż Marek się od niego oddalił, zaczął unikać. Anna od dawna zauważyła zmiany w mężu, ale milczała. Czekała, aż sam opowie o przyczynie urazy.
Po około pół roku Marek oznajmił, iż odchodzi od niej. Alimenty będzie płacił, z Kubą też będzie się kontaktował. Żona tylko zdołała powiedzieć: „Idź!”.
Tego samego wieczoru do Anny przyszedł Piotr, wyjaśnił, iż jego żona opuściła dom. Następnie dodał, iż oni z Markiem są ze sobą od dawna – sama Katarzyna mu to powiedziała. Anna płakała, a Piotr ją pocieszał, mówiąc, iż będzie pomagał, jak tylko będzie mógł. Że razem przezwyciężą ból po zdradzie bliskich osób.
Na początku było ciężko, syn ciągle pytał, gdzie jest tata. Anna mówiła, iż niedługo przyjdzie. Pocieszała się myślami, iż się opamięta, padnie jej do stóp, będzie prosił o wybaczenie. Czas mijał, Marek nie wracał. On i Katarzyna zrezygnowali z pracy, przeprowadzili się na drugi koniec miasta.
Piotr często przychodził do Anny, pomagał w gospodarstwie, spacerował z Kubą. Po roku zaproponował jej ślub. Mówił: „Będziemy żyć razem, a jeżeli nam się nie uda, rozstaniemy się”. Anna nie kochała Piotra, ale dobrze się z nim przyjaźniła. A poza tym, Marek i Katarzyna żyją razem. Dlaczego oni z Piotrem nie mieliby spróbować?
Pobrali się. Minęło sporo czasu. Anna zrozumiała, iż gdyby Piotr nie zaproponował jej małżeństwa, nie wie, jak by żyła. Teraz są z mężem szczęśliwi, urodziła im się córeczka. Piotr kocha Kubę, nazywa go swoim synem. Marek i Katarzyna rozstali się po półtora roku. Namiętność minęła. Oboje szukają swoich połówek. Czy je znajdą?