Kilkudziesięciu uczestników propalestyńskich demonstracji zostało aresztowanych w miniony weekend w centrum Chicago. Policja zatrzymała ponad 60 osób przed Art Institute of Chicago. W niedzielę doszło do starć podczas demonstracji na Uniwersytecie DePaul.
Policja interweniowała po południu w sobotę, 4 maja przed Art Institute w centrum Chicago, gdzie w północnej części ogrodu, w okolicy 100 South Michigan Avenue, powstał mały obóz propalestyńskich demonstrantów.
Interweniujący funkcjonariusze wielokrotnie wzywali protestujących do rozejścia się i opuszczenia terenu, zanim rozpoczęli aresztowania.
Policja chicagowska poinformowała, iż co najmniej 68 osób zostało zatrzymanych i oskarżonych o przestępstwa.
Protestujący na Uniwersytecie DePaul starli się w niedzielę w pobliżu Lincoln Park Quad. Dwie osoby zostały ranne, ale w poniedziałek sytuacja w tym miejscu się ustabilizowała.
Studenci i wykładowcy DePaul protestują na placu od ubiegłego tygodnia, domagając się, aby uniwersytet zerwał więzi z Izraelem.
Uniwersytet Chicago przerwał w poniedziałek negocjacje z organizatorami propalestyńskiego obozowiska.
Podobne protesty z udziałem studentów realizowane są na wielu uczelniach w całym kraju. Do poniedziałku zatrzymano ponad 2 tys. demonstrantów.
Uczestnicy propalestyńskich manifestacji zakłócili w sobotę ceremonię wręczenia dyplomów na Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor. Według rzeczniczki uniwersytetu uroczystości nie przerwano. Policja uczelniana eskortowała protestujących do tylnej części stadionu, ale bez aresztowań.
(tos)