Pierwsze książki z zadaniami? Tak wyszło, iż od lat są to pozycje od Kapitana Nauki. W przypadku Dziubdziaka były to karty edukacyjne, Lotto czy 100 zabaw z bocianem Stefanem. Potem te same produkty wykorzystywałam przy Filipie. A teraz dla Klary mamy jeszcze Bazgraki!
Bazgraki i zabawy 2-latków
To pierwsza książka z zadaniami, jaką podsunęłam Klarze. Akurat równo w drugie urodziny Czy to już dobry czas na takie książki? Myślę, iż dużo zależy od dziecka, ale Klara już lubi różne zadania, dużo czytamy, więc nam już w tym momencie bardzo się sprawdziła.
W środku znajduje się 35 naklejek wielokrotnego użytku – to jest ekstra! Bo jak się okaże, iż dziecko pozostało zbyt małe na jakieś zadanie, można ją po prostu schować i wyciągnąć za jakiś czas.
Dziecko uczy się liczyć, zachęca do rozmowy, szuka różnic między obrazkami. To też czas na pierwsze labirynty, naukę prawo-lewo, naśladowanie dźwięków. Zastanawiamy się co jest zimne, a co gorące. Dzięki naklejkom dziecko poznaje np. sprzęty strażaka, lekarza, przedmioty zapewniające bezpieczeństwo podczas jazdy na rowerze i wiele innych.
Klara miała mnóstwo zabawy w domu, w ogrodzie i na pewno będziemy ją zabierać w podróż. Planuję też kupić więcej tego typu książek, bo widzę, iż bardzo się jej one podobają.
Pisząc ten post poczułam ogromny sentyment do tych pozycji i na pewno będę polecać je dalej i kupować na prezenty. To zawsze wywoła uśmiech nie tylko na twarzy osoby obdarowanej, ale i mojej, bo przygoda z Kapitanem Nauką jest naprawdę świetna
Jak Wam się podoba?
Post powstał w ramach współpracy z Kapitanem Nauką.
