Czy w sylwestra o północy słowniki ortograficzne zamienią się w dynię niczym kareta w "Kopciuszku"? Nie, ale ten żart oddaje nastroje związane z reformą pisowni wprowadzoną przez Radę Języka Polskiego. Co teraz z książkami, szkolnymi podręcznikami, tabliczkami z nazwami ulic? Pytamy redaktorów, nauczycieli i urzędników o konkrety. Oficjalnie - wszystko jest pod kontrolą, ale nieoficjalnie słyszymy: będzie chaos.