Brakuje miejsc w zielonogórskiej szkole specjalnej – dzieci odsyłane na nauczanie domowe

wzielonej.pl 6 dni temu

Brakuje miejsc w jedynej w powiecie zielonogórskim szkole specjalnej. Zespół Szkół Specjalnych nr 1 w Zielonej Górze osiągnął już maksymalne możliwości przyjęć. Efekt? Dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności trafiają na edukację domową.

Z taką sytuacją zmierzyła się Karolina Grzegorzewska – mama bliźniaczek ze spektrum autyzmu. Jedna z córek, z lekką niepełnosprawnością intelektualną, została przyjęta do szkoły. Druga, z umiarkowaną – już nie.

Dla mnie nauczanie domowe to będzie ciężka sytuacja. Mam piątkę dzieci, trzeba je porozwozić do szkół. Nie ma kto się zająć w tym czasie córką Anią, nie ma kto z nią zostać w tym czasie. Dla mnie jedynym rozwiązaniem jest, aby obie dziewczynki uczyły się w jednej szkole.

Rodzice zwracają uwagę, iż edukacja domowa to nie tylko wyzwanie organizacyjne. To również brak kontaktu z rówieśnikami i ograniczony dostęp do specjalistycznych zajęć. Dlatego postanowili działać. Monika Zubaszewska zainicjowała petycję o zwiększenie liczby miejsc w placówce.

Niektóre dzieci potrzebują terapii indywidualnych, w tej szkole są fajne zajęcia, też przyuczające do życia. Dzieci uczą się przebywania ze sobą, inności. To jest ważne.

Rodzice postulują rozbudowę placówki albo przeniesienie części klas do innej lokalizacji. Władze miasta zapewniają, iż problem znają i pracują nad jego rozwiązaniem. Głos w sprawie zabrał prezydent, Marcin Pabierowski.

To jest problem, który odziedziczyliśmy. Analizujemy roszady w zespołach edukacyjnych na terenie miasta, jak i analizujemy koszt rozbudowy tej placówki. Pochylamy się nad tymi postulatami. Chcemy pomóc rodzicom i w najbliższym czasie poinformujemy o obranym kierunku.

Tymczasem opiekunowie dzieci z niepełnosprawnościami apelują o wsparcie mieszkańców. Każdy może pomóc, podpisując internetową petycję.

Idź do oryginalnego materiału