W szkołach trwa cyfrowa rewolucja, ale nie wszystkie potrzeby nauczycieli spotykają się ze zrozumieniem decydentów. W tle ważnej reformy pojawił się spór, który wzbudza coraz większe emocje. O co toczy się gra i kto postawił granicę, której nie można przekroczyć?

Fot. Shutterstock / Warszawa w w Pigułce
„Istotne narzędzie pracy” nauczycieli bez dotacji. UE mówi stanowcze „nie”
W dobie cyfryzacji szkoły zmieniają się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Nauczyciele sięgają po nowe narzędzia, by nadążyć za potrzebami uczniów i systemu. Ale choć technologia ułatwia im codzienną pracę, nie każde urządzenie może zostać sfinansowane z dostępnych środków. I to wywołuje burzę.
Smartfon jak podręcznik? Posłanka pyta, MEN odpowiada
Posłanka Daria Gosek-Popiołek zwróciła się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z interpelacją, w której apeluje o rozszerzenie katalogu sprzętu możliwego do zakupu w ramach bonu dla nauczycieli. Jej zdaniem, telefony pełnią dziś rolę nie mniej istotną niż laptopy. Są wygodne, mobilne i – co najważniejsze – realnie wykorzystywane w pracy dydaktycznej i wychowawczej.
Telefon, jak argumentuje posłanka, to dla nauczycieli narzędzie do komunikacji z rodzicami, dyrekcją i uczniami, ale także wsparcie podczas wycieczek, pracy poza klasą czy prowadzenia dokumentacji zdalnej. Jej zdaniem posiadanie służbowego telefona zwiększyłoby także poziom cyberbezpieczeństwa – m.in. przy logowaniu do dziennika elektronicznego z dwuetapową weryfikacją.
Bruksela mówi „nie”. choćby tablety się nie zmieściły
MEN odpowiedziało: nie ma możliwości, by do bonu włączyć telefony komórkowe. Powód? Unijne regulacje wynikające z Krajowego Planu Odbudowy. Jak tłumaczyła wiceminister Katarzyna Lubnauer, sprzęt przewidziany w programie miał służyć przede wszystkim do nauczania zdalnego w warunkach pandemii. Dlatego lista zawęża się do laptopów.
Co więcej – choćby wcześniejsze próby rozszerzenia katalogu o tablety zakończyły się fiaskiem. Komisja Europejska nie wyraziła na to zgody. Jednocześnie MEN zapewnia, iż udało się zdobyć dodatkowe 40 mln euro na wsparcie nauczycieli wczesnoszkolnych, co ma być częścią rewizji KPO.
Cyfrowa szkoła, ale tylko na warunkach Unii?
W środowisku nauczycieli słychać narastające rozczarowanie. Dla wielu z nich telefon to podstawowe narzędzie codziennej pracy. Trzymanie się sztywnego katalogu sprzętu – ich zdaniem – nie odzwierciedla realiów edukacji po 2020 roku. Bo choć świat się zmienił, zasady finansowania sprzętu szkolnego najwyraźniej nie nadążają.