Ruszyły badania psychiatryczne Mieszka R. podejrzanego o brutalne zabójstwo na kampusie UW – biegli ustalają czy w chwili popełnienia tego czynu mężczyzna był poczytalny.
Obserwacja potrwa cztery tygodnie, jak mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
– Obserwacja odbywa się w szpitalu psychiatrycznym w Jarosławiu. Biegli, którzy pierwotnie opiniowali podejrzanego, uznali, iż konieczne jest uzyskanie opinii sądowo-psychiatrycznej w oparciu o bardzo pogłębione badania szpitalne – wyjaśnia rzecznik.
– Nie wykluczamy przedłużenia tej obserwacji – dodaje Skiba. – Jeśli biegli lekarze uznają, iż konieczne są jeszcze bardziej pogłębione badania, to będziemy się ustosunkowywali procesowo do ich wniosków.
Kiedy koniec śledztwa?
– Jeśli nie będzie żadnych nieprzewidzianych okoliczności zdarzeń, to myślę, iż to śledztwo ma szansę zakończyć się do końca tego roku – informuje prokurator.
Zbrodnia na kampusie
Do tragedii na kampusie UW doszło 7 maja w godzinach wieczornych. Mieszko R., 22-letni mężczyzna, student III roku prawa z nieznanych dotąd przyczyn dzięki narzędzia, które – według słów prokuratora Piotra Skiby przypominało siekierkę bądź toporek – miał zaatakować portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum.
Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. „Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy” – podawała na swoim profilu na X WSPRiTS Meditrans SPZOZ w Warszawie.
Zaatakowana przez zabójcę portierka nie żyje, „kobieta miała liczne rany cięte i rąbane kończyn górnych i dolnych, głowy oraz brzucha” – czytamy na profilu Meditransu.
– To ogromny szok i smutek. Jesteśmy wstrząśnięci – powiedzieli naszemu reporterowi studenci UW.
Wkrótce po zbrodni Samorząd Studentów Uniwersytetu Warszawskiego i władze uczelni poprzez złożenie wieńca w miejscu tragedii upamiętnili zmarłą pracownicę uczelni.
19 maja odbył się pogrzeb zmarłej pani Małgorzaty. Przedstawiciele uniwersytetu poprosili media o uszanowanie woli rodziny i nieuczestniczenie w uroczystościach. Ten apel ponowili pełnomocnicy rodziny.
Mieszko R. jest tymczasowo aresztowany do lutego 2026.