Bunt w szkole w Sulejówku. Interweniowała policja

news.5v.pl 7 godzin temu

W czwartek do wspomnianej szkoły przybył burmistrz Sulejówka, Arkadiusz Śliwa. Chciał dostarczyć dyrektorce wypowiedzenie. Z jego decyzją nie zgadzają się uczniowie liceum oraz ich rodzice. Zorganizowano protest na terenie szkoły.

Doszło do awantury. W przestrzeni medialnej pojawiła się informacja o interwencji policji i straży miejskiej oraz o użyciu gazu łzawiącego przez interweniujące służby. Informację zdementowała Komenda Stołeczna Policji.

– Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni medialnej, jakoby policja użyła gazu na terenie jednej ze szkół w powiecie mińskim – przekazano.

Mundurowych wezwano na teren placówki oświatowej z powodu zgłoszenia o zakłócaniu ładu i porządku społecznego. Podczas awantury uczniów z burmistrzem ktoś rozpylił w tłumie gaz pieprzowy. Dwóm osobom (nauczycielce oraz uczennicy) pomocy udzielili ratownicy medyczni. Nikt nie wymagał hospitalizacji.

Sesja rady miasta

W czwartek po południu na terenie szkoły odbyła się sesja rady miasta. Wśród omawianych tematów miała być likwidacja zespołu szkół, w którego skład wchodziło liceum ogólnokształcące oraz kilka innych placówek (liceum dla dorosłych, technikum reklamy i handlu, szkoła branżowa i szkoła policealna). Działacze samorządu tłumaczyli, iż w czerwcu naukę kończy ostatni rocznik uczniów liceum dla dorosłych, a inne szkoły poza liceum ogólnokształcącym faktycznie nie działały.

Po likwidacji zespołu szkół funkcjonowanie liceum miało się nie zmienić. Cześć nauczycieli i rodziców uważało, iż to tylko pretekst do zwolnienia dyrektorki liceum – po likwidacji zespołu szkół automatycznie wygasają umowy z dyrektorami oraz nauczycielami. Ostatecznie punkt dotyczący zespołu szkół zdjęto z porządku obrad.

Konflikt burmistrza z dyrektorką

Niektóre osoby zwracają uwagę na pogorszenie się relacji pomiędzy burmistrzem a dyrektorką liceum po tym, jak syn działacza samorządowego otrzymał naganną ocenę z zachowania z powodu żartu zrobionemu jednemu z absolwentów szkoły.

– Wystawienie oceny nagannej synowi na pierwszy semestr nie miało żadnego wpływu na moją decyzję – tak burmistrz Arkadiusz Śliwa zaprzecza tym oskarżeniom.

Śledztwo prokuratury

Poinformował, iż przyczyną zwolnienia są wyniki zeszłorocznej kontroli.

– Stwierdzono nieprawidłowości finansowe, fałszowanie dokumentów oraz brak inwentaryzacji, czy coraz słabsze wyniki nauczania – przekazał w rozmowie z TVN 24. Burmistrz dodał, iż pozytywną opinię o dymisji dyrektorki wydało również kuratorium oświaty. W styczniu prokuratura rozpoczęła śledztwo w związku ze złożonym przez burmistrza zawiadomieniem.

– Śledztwo prowadzone jest w sprawie, to znaczy, iż nikt nie usłyszał zarzutów – poinformowała media Magdalena Wieczorek z Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim. Działania śledczych skupiają się na analizie dokumentacji szkolnej.

Czytaj też:
Okradali własną babcię. Nie mieli żadnych skrupułów
Czytaj też:
Zaginięcie Karoliny Wróbel. Dziennikarze dotarli do wystraszonych sąsiadów

Idź do oryginalnego materiału