Były prezydent Lech Wałęsa uczestniczył w uroczystej sesji naukowej z okazji 45-lecia Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych NSZZ „Solidarność”, która odbyła się w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Założone w 1980 r. Centrum, wraz ze Społeczną Radą Legislacyjną pod przewodnictwem prof. Stefana Grzybowskiego, skupiało ekspertów prawniczych, przygotowując społecznie projekty ustaw z zakresu prawa państwowego, karnego, cywilnego i gospodarczego. Były to m.in. wstępne założenia konstytucji Solidarności, kodeks karny bez kary śmierci i cenzury oraz projekty reformy ustrojowej PRL.
Lech Wałęsa, laureat pokojowej Nagrody Nobla, w trakcie wystąpienia w Krakowie podkreślił, iż obecna era wymaga dyskusji o wspólnych fundamentach przyszłości. „Połowa chce budować świat na wartościach wolności, druga połowa nie. Trzeba ustalić wspólne podstawy” – mówił. Zaznaczył, iż obecność takich liderów jak Kaczyński czy Trump pozwala lepiej dostrzegać błędy i wyciągać wnioski.
Były prezydent wspominał swoje początki w polityce i strajk Solidarności: „Byłem odważny i naiwny. Chciałem obalić komunizm i zbudować nowy porządek”. Ostrzegał przed romantyzowaniem komunizmu przez młodzież na Zachodzie, przypominając: „To się nie da zrealizować, a próby zawsze kończyły się tragedią”.
Wałęsa krytykował również kapitalizm, wskazując na jego wady, jak bezrobocie i brak uczciwości. „Zostawcie wolny rynek, ale zadbajcie o przejrzystość finansową i odpowiedzialność polityków” – apelował, podkreślając konieczność redefinicji lewicy i prawicy oraz dopasowania systemów politycznych do współczesnych realiów.
Zakończył optymistycznie, zauważając, iż pokolenie obecne ma szansę na pokój i dobrobyt, o ile podejmie wspólne działania: „Czy nam się uda? Mam nadzieję, choć wątpię. Ale próbujmy”.
W sesji uczestniczyli m.in. Kazimierz Barczyk, założyciel Centrum, rektor UJ prof. Piotr Jedynak oraz prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, którzy podkreślali zasługi Solidarności i Centrum w procesie transformacji ustrojowej.
fot. Adam Koprowski/UJ