Chcesz przekłuć uszy kilkulatce? Piercerka obala jeden mit. "Uszkodzona tkanka"

gazeta.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: @justkgoomm, TikTok, screen: @angiepiercing


Przekłuwanie dzieciom uszu, choć jest popularnym zabiegiem, wzbudza kontrowersje. Kiedyś stosowano metodę "na ziemniaka", później powszechne stały się wizyty u kosmetyczki, a dziś najlepiej zrobić to w profesjonalnym salonie piercingu. Jak się okazuje, takie zabiegi w młodym wieku są jednak bardzo ryzykowne.
Przekłuwanie uszu dzieciom to temat, który nie przestaje prowokować do dyskusji. Jakkolwiek burzliwe by one nie były, wielu rodziców funduje maluchom taką ozdobę. Czy jednak jest to bezpieczne? Ostatnio jedna z profesjonalnych piercerek opublikowała na TikToku nagranie, w którym opowiedziała o skutkach zabiegu.
REKLAMA


Zobacz wideo Sprawdzamy, co dzieci wiedzą o pracy. "Wypłata? To jest nagroda"


Przekłuwanie uszu u dziecka jest dobrym pomysłem? "Wykonywanie zabiegów jest bardzo ryzykowne"
Zdarza się, iż rodzice przekłuwają uszy choćby noworodkom. Chcą zaoszczędzić dziecku bólu i stresu w przyszłości. Ania Małachowska, piercerka z Warszawy, która prowadzi też konto na TikToku, mówi bez ogródek o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą takie działania/
- jeżeli podejmiecie decyzję, iż chcecie przekłuć uszy u małej dziewczynki poprzez użycie pistoletu, musicie wiedzieć, iż być może wasze dziecko będzie przez całe życie zmagało się z wieloma problemami z tym związanymi. Pamiętajcie, iż uszy waszych dzieci rosną i jeszcze do wieku 6 lat adekwatnie w każdym miesiącu bardzo zmieniają się adekwatnie. Dlatego też wykonywanie zabiegów poniżej tego wieku jest bardzo ryzykowne. Niestety, ale pistolet również niesie ze sobą inne ryzyka takie jak na przykład rozerwanie i zmiażdżenie tkanki uszu waszej dziewczynki - powiedziała specjalistka.
Na koniec piercerka skierowała kilka słów do rodziców, aby ci dwa razy zastanowili się, zanim zdecydują się na zabieg u małych dzieci, bo skutki mogą być odczuwalne choćby przez całe życie.


Nastolatka: Moi rodzice nie pozwalali mi na przekłucie uszu do 14 roku życia
Pod wideo pojawiło się sporo komentarzy. Część internautów przyznała piercerce rację. Jedna z internautek napisała, iż jako dziecka miała przekłuwane uszy pistoletem, a po latach nie może nosić wszystkich kolczyków, bo za każdym razem bardzo swędzą ją uszy i mocno puchną. Podobne zdanie ma inna internautka, która napisała: "Byłam nieco starsza, ale też miałam pistoletem i potwierdzam, iż mogłam nosić tylko złoto lub srebro, a i tak zmiana z jednego na drugie niosła za sobą za każdym razem kilkanaście dni zaropiałych uszu". We wspomnianej dyskusji odezwała się także pewna nastolatka:


Moi rodzice nie pozwalali mi na przekłucie uszu do 14 roku życia, a potem zadbali o kompetentnego i sterylnego piercera. To było warunkiem zrobienia przekłucia.


Byli też tacy, którzy uznali, iż "wszystko jest dla ludzi" i nie ma potrzeby zwlekać z przekłuwaniem uszu u dzieci. "Moja miała siedem miesięcy, jak miała przekłute uszy. Może nosić choćby gwoździe!" - dodała jedna z matek.
A Wy? Co myślicie o przekłuwaniu uszu tak małym dzieciom? A może zafundowałyście już kolczyki swoim pociechom? W jakim wieku to zrobiłyście? Piszcie na adres: edziecko@agora.pl. Najciekawsze historie opublikujemy.
Idź do oryginalnego materiału