Chcesz wynająć mieszkanie, to się pospiesz. Czynsze mogą pójść w górę jeszcze przed październikiem

300gospodarka.pl 3 godzin temu

Według danych Otodom, w lipcu liczba dostępnych mieszkań na wynajem spadła do 22,2 tys. aktywnych ogłoszeń. To najniższy poziom od początku roku. Eksperci ostrzegają, iż ograniczona podaż w połączeniu z rosnącym popytem może w najbliższych tygodniach przełożyć się na wyższe czynsze.


Jak podaje Otodom, zainteresowanie wynajmem jest na rekordowym poziomie, biorąc pod uwagę lipce z ostatnich pięciu lat.

Spada podaż, rośnie popyt


Na rynku widać już oznaki sierpniowo-wrześniowego szczytu. Studenci wracają do miast akademickich, młodzi pracownicy szukają mieszkań przed końcem wakacji, a inni próbują wyprzedzić jesienny tłum. W lipcu liczba ofert spadła o 3,9 proc. względem czerwca, przy czym największe spadki zanotowano w Lublinie, Bydgoszczy i Katowicach. Z kolei w Trójmieście pojawiło się więcej ogłoszeń niż miesiąc wcześniej.


Jak wskazuje Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom, lipiec to zwykle moment, gdy część właścicieli wstrzymuje wystawienie lokalu, licząc na lepsze warunki we wrześniu.


– Choć w porównaniu z czerwcem liczba aktywnych ofert spadła o 4 proc., to wciąż mniejsza skala niż w ubiegłym roku, gdy lipcowy spadek sięgał 8 proc. – mówi Chełchowska. Jednocześnie zainteresowanie ofertami wzrosło do 476 tys. odpowiedzi, co oznacza wzrost o 29 proc. względem czerwca i o 12 proc. rok do roku.

Najemcy wybierają mieszkania, nie pokoje


Dane pokazują, iż w lipcu poszukujący preferowali wynajem całych mieszkań, zwłaszcza dwupokojowych. Stanowiły one ponad połowę wyszukiwań w serwisie Otodom. Popularne były zarówno lokale powyżej 40 mkw., jak i mniejsze, około 30-metrowe. W Warszawie najczęściej szukano mieszkań do 3,5 tys. zł, podczas gdy w większości miast wojewódzkich dominował przedział 2,5-3 tys. zł.


W przypadku pokoi sytuacja wyglądała inaczej. Liczba ogłoszeń zwiększyła się o ponad 20 proc. w ujęciu miesięcznym, ale była o 12 proc. niższa niż rok wcześniej. Popyt również spadł – 160 tys. odpowiedzi to co prawda o 35 proc. więcej niż w czerwcu, ale mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.


– Pokoje stają się alternatywą dopiero wtedy, gdy dostępność mieszkań gwałtownie spada. W tym roku ich oferta może być mniejsza niż w poprzednich sezonach – mówi Chełchowska.

Ceny stabilne, ale presja narasta


Średnie stawki ofertowe w lipcu pozostały niemal bez zmian. Za wynajem mieszkania trzeba było zapłacić średnio 3,6 tys. zł, czyli o 1 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Rok do roku wzrost wyniósł 3 proc.


Najtańsze mieszkania można było znaleźć w Kielcach (średni czynsz o wysokości 2 tys. zł), Białymstoku (2,1 tys. zł) i Bydgoszczy (2,2 tys. zł). W Warszawie średni czynsz sięgał 5 tys. zł, a w Krakowie, Trójmieście i we Wrocławiu przekraczał 3 tys. zł.


Eksperci zwracają uwagę, iż stabilne ceny nie oznaczają końca presji.


Średnie stawki pozostają stabilne, ale wchodzimy w szczyt sezonu z ograniczoną podażą i wysokim popytem. To mieszanka, która może przyspieszyć tempo wynajmu i w kolejnych tygodniach podbić czynsze. jeżeli sierpień przyniesie rekordowe zainteresowanie, podwyżki mogą pojawić się jeszcze przed początkiem roku akademickiego – dodaje Chełchowska.


Niewielka podaż, duże zainteresowanie i stabilne, choć napięte ceny wskazują, iż sierpień i wrzesień będą szczególnie wymagające dla najemców. Powrót studentów do dużych miast może dodatkowo zmniejszyć dostępność ofert i przyspieszyć wzrost stawek.




Polecamy także:



  • Rynek mieszkaniowy obudził się z letniego snu. Jest rekordowa oferta i wysoka sprzedaż

  • Najem mieszkań drożeje, ale wciąż jest tańszy niż kredyt

  • Domy jednorodzinne wciąż popularne mimo wzrastających cen

  • Zaniżona polisa, zaniżone odszkodowanie. Niedoubezpieczenie to ryzyko dla właścicieli nieruchomości

Idź do oryginalnego materiału