Chciała ulepszyć kaszkę synka. Zmroziło mnie, gdy zobaczyłam, czym chce go karmić

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Niemowlak nie powinien spożywać miodu, dopóki nie skończy 1. roku życia. fot. pugovica88/123rf.com


Czasami dziadkowie nie są świadomi tego, iż niektóre produkty w diecie dziecka nie są dozwolone do pewnego wieku. Nie zawsze są na bieżąco z wytycznymi dotyczącymi żywienia niemowląt i dzieci, więc nie ma co ich obwiniać, tylko warto informować. Napisała do nas czytelniczka, której teściowa chciała podać niemowlakowi miód. Kobieta nie miała pojęcia, iż może być szkodliwy dla małych dzieci.


Teściowa zajmuje się niemowlakiem


"Przeczytałam w waszym portalu ostatnio artykuł o tym, jak babcia chciała dać wnuczce makaron z grzybami i pomyślałam, iż podzielę się też swoją historią, która miała niedawno miejsce" – zaczyna swój list Monika, mama dwójki dzieci.

"Moja teściowa jest już na emeryturze i czasem pomaga mi w opiece nad młodszym synkiem. Starsza córeczka chodzi do przedszkola, mąż pracuje na całym etacie, a ja prowadzę swoją działalność. Większość pracy wykonuję z niemowlakiem w domu, ale wiadomo – nie zawsze wszystko da się załatwić w firmie z dzieckiem na rękach. W takich awaryjnych sytuacjach to teściowa zajmuje się Szymkiem. Synek ma teraz 8 miesięcy, więc potrzebuje naprawdę sporo uwagi".

Dziecko uwielbia jeść


"Większość posiłków je dzięki metody BLW, ale teściowa jest zwolenniczką tradycyjnego karmienia papkami i łyżeczką, więc kiedy Szymek z nią zostaje, czasami je pieczone jabłko albo kaszkę, którą teściowa daje mu łyżeczką. Ostatnio siedziałyśmy w domu razem, bo miałam ważne telekonferencje, więc mama męża przyszła przez godzinę posiedzieć z Szymkiem w naszym domu.

Naszykowałam jej wszystko i poprosiłam, żeby dała niemowlakowi posiłek podczas mojego spotkania firmowego. Na szczęście skończyłam rozmowę szybciej, niż zakładałam i weszłam do kuchni akurat w momencie, kiedy syn siedział w krzesełku, ale jeszcze nie zaczął posiłku. Zapytałam teściową, czy wszystko w porządku, a ona odparła, iż właśnie mieli zacząć jedzenie kaszki.

Babcia Szymka przyznała, iż ta kaszka, co mu naszykowałam, była taka mdła i bez smaku, iż postanowiła doprawić ją wnuczkowi. Dodała trochę cynamonu i miodu, żeby nie słodzić jej cukrem. Zmroziło mnie w pierwszej chwili, a w kolejnej zabrałam z jej rąk miseczkę, zanim zdążyła podać synowi pierwszą łyżkę. Była totalnie zdezorientowana, a ja przerażona".

Miód nie nadaje się dla niemowlaka


"Powiedziałam jej, iż wiem, iż chciała dobrze – szczególnie iż nie użyła cukru i wie, iż nie powinno się go dawać takiemu maluchowi. Opowiedziałam, iż miodu takim małym dzieciom też nie można dawać i teściowa była naprawdę zaskoczona. Pokazałam jej wytyczne od pediatry, iż miód niesie ryzyko uczulenia oraz zatrucia jadem kiełbasianym.

Mama męża nie miała o tym zupełnie pojęcia. Przyznała nawet, iż była dumna z siebie, iż wpadła na pomysł miodu, bo wydawało jej się, iż działa pozytywnie na odporność, co dzieciom teraz jesienią raczej by się przydało. Na szczęście udało mi się zareagować w porę, choćby nie chcę myśleć, co by się mogło stać dziecku po zjedzeniu michy kaszki z miodem" – kończy swój list mama niemowlaka.

To prawda, iż dzieci przed ukończeniem 1. roku życia nie powinny jeść miodu. Specjaliści ostrzegają, iż spożycie miodu przez niemowlaka niesie ryzyko botulizmu dziecięcego, czyli w skrócie: zatrucia jadem kiełbasianym, o którym wspomina nasza czytelniczka. To zatrucie pokarmowe, które u tak małego dziecka może być choćby śmiertelne, dlatego zaleca się, żeby miód dziecko zaczęło spożywać dopiero po skończeniu roku.

Idź do oryginalnego materiału