Cisza, słuchawki, ekran – czy jeszcze wypada do kogoś zagadać w pociągu?

ohme.pl 1 tydzień temu

Obrazek z wagonu, który dobrze znamy: rząd siedzeń, zajętych przez pasażerów w różnym wieku. Każdy z nich pochłonięty jest czymś innym. Ktoś jest wpatrzony w ekran telefonu lub tabletu, ktoś inny słucha muzyki lub ulubionego podcastu. W dłoni kawa z papierowego kubka, obok plecak, torba lub laptop. Jedni w podróży odpowiadają na maile, inni czytają książkę lub nadrabiają zaległości serialowe, a jeszcze inni po prostu odpoczywają.

I wtedy pojawia się pytanie: czy w dzisiejszych czasach jeszcze wypada odezwać się do nieznajomego w pociągu?

Gdy pociąg był miejscem spotkań…

Nie tak dawno to właśnie w pociągach zaczynały się przyjaźnie, znajomości, a choćby historie miłosne. Przedziały były miejscem spotkań przypadkowych podróżnych, często z różnych miast i środowisk. Seniorzy do dziś z uśmiechem wspominają, jak ktoś częstował cukierkiem, dzielił się kanapką i opowiadał historię życia między Skarżyskiem a Krakowem. Przesiadka w Koluszkach potrafiła przerodzić się w rozmowę, która trwała aż do samej Warszawy. Była w tym pewnego rodzaju magia, a wspólnie spędzony czas sprzyjał otwartości i poznawaniu drugiego człowieka.

Gdzie leży granica?

Nie każdy ma ochotę na pogawędkę podczas podróży. Są sytuacje, gdy odezwanie się do kogoś może być odebrane jako nachalność. Sygnały są czytelne: słuchawki w uszach, książka w dłoni, zamknięta postawa ciała czy unikanie kontaktu wzrokowego to sygnał, iż ktoś chce pobyć sam. Jednak czasem zauważamy kogoś, kto rozgląda się po wagonie, uśmiecha się, szuka wzrokiem kontaktu – może czeka na pretekst do rozmowy.

Savoir-vivre podróżowania mówi jasno: rozmowę warto zacząć delikatnie, z wyczuciem. Proste pytanie: „Dokąd pan/pani jedzie?” potrafi otworzyć drzwi do ciekawej wymiany zdań. jeżeli rozmówca odpowiada chętnie, temat sam się rozwija. jeżeli odpowiada zdawkowo, należy to uszanować. Podstawowa zasada? Grzeczność i szacunek są ważniejsze niż nasza ciekawość.

Podróżowanie to także kultura i drobne gesty

Savoir-vivre w pociągu to jednak coś więcej niż umiejętność rozpoznania, kiedy warto zagadać. To także szereg codziennych, drobnych zasad, które tworzą komfortową przestrzeń dla wszystkich podróżnych.

„Przepraszam, czy to pański bagaż?” – to pytanie wcale nie pada z ciekawości. Umieszczając walizkę na półce, zostawmy miejsce dla innych. Pomoc osobie, która nie radzi sobie z ciężką torbą, często owocuje wdzięcznym uśmiechem i krótką rozmową.

Muzyki, filmów czy podcastów słuchajmy zawsze przez słuchawki – najlepiej tak, by dźwięk był słyszalny tylko dla nas. I jeszcze jedno: długie, głośne rozmowy telefoniczne. Chwila dyskretnej rozmowy to nic złego, ale ciągłe opowiadanie o swoim życiu prywatnym może być męczące dla osób postronnych.

Uprzejmość w podróży może przejawiać się także w dzieleniu się informacjami. jeżeli ktoś zapyta nas, jak kupić bilet lub jak sprawdzić rozkład jazdy, warto wspomnieć o aplikacjach takich jak EuroPodróże. To często wystarczy, by ułatwić komuś podróż – zwłaszcza osobom mniej obeznanym z nowymi technologiami.

Dzięki aplikacji można w kilka chwil sprawdzić aktualne połączenia, zaplanować trasę i kupić bilet – na przykład na pociągi Polregio – bez konieczności drukowania czy stania w kolejce. Wszystkie informacje trafiają bezpośrednio na telefon, e-mailem lub SMS-em.

Takie drobne gesty i praktyczne podpowiedzi sprawiają, iż podróż staje się nie tylko wygodniejsza, ale też bardziej serdeczna i wspólnotowa.

O ludziach, których warto spotkać

Czasem wystarczy kilka zdań, by spotkać człowieka, którego historia zostaje z nami na długo. Seniora, który co tydzień jedzie do wnuków i z euforią opowiada, jak bawi się z nimi w parku. Studentkę wracającą z zajęć, która marzy o wyjeździe na Erasmusa. Artystę, który wiezie na wystawę swoje najnowsze prace.

Niektóre z takich rozmów są naprawdę wyjątkowe – z pozoru zwyczajne pytanie potrafi przerodzić się w głęboką, wartościową wymianę myśli. Czasem usłyszymy od drugiego człowieka coś, co daje nam nową perspektywę albo inspirację. To właśnie w pociągu – w podróży, która jest wspólną, choć krótką przygodą – mogą wydarzyć się spotkania, które zapamiętamy na zawsze.

Może czasem warto zdjąć słuchawki?

Kolej łączy nie tylko miasta i miasteczka, ale także ludzi. Nieraz wystarczy drobny gest, uprzejmość, jedno pytanie, aby podróż stała się czymś więcej niż przejazdem. Może więc następnym razem, zanim sięgniemy po telefon, spójrzmy na sąsiada z przedziału – być może czeka na to samo?

Artykuł Partnera

Idź do oryginalnego materiału