Uniwersytet w Siedlcach spodziewa się decyzji Polskiej Komisji Akredytacyjnej w sprawie prowadzenia kierunku lekarskiego w lipcu. Wczoraj uczelnia przesłała do Komisji odpowiedź na wnioski z raportu, jaki powstał po marcowej wizytacji na tym kierunku. Eksperci oceniali m.in. kadrę dydaktyczną kierunku, jego wyposażenie, umiędzynarodowienie i współpracę z placówkami i ośrodkami medycznymi.
Wzmocniono kadry na kierunku lekarskim
Jak mówi rzecznik uczelni Beata Gałek, uczelnia odniosła się do każdego zalecenia. Wzmocniono m.in. kadry i utworzono nowoczesną pracownię patomorfologii.
— Wzmocniliśmy potencjał kadrowy. Dla wszystkich przedmiotów zostali wyznaczeni koordynatorzy, którzy spełniają wymagania stawiane przez komisję. Na studentów czeka już nowoczesna pracownia patomorfologii. Doposażyliśmy pracownię anatomii prawidłowej o zamrożone preparaty ludzkie, w tym brakujące preparaty kostne — podkreśla Gałek.
Uczelnia rozwiązała problemy podnoszone przez Komisję Akredytacyjną
Podpisano też umowy z ośrodkami medycznymi.
— Podpisaliśmy umowę na prowadzenie wybranych zajęć z patomorfologii. Podpisaliśmy również umowę z Uniwersytetem Medycznym w Lublinie na realizację zajęć klinicznych ze szczegółowych specjalizacji pediatrycznych. Zajęcia te będą prowadzone w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie, ale i w Szpitalu Dziecięcym im. prof. Jana Bogdanowicza w Warszawie — wymienia Gałek.
Teraz Uniwersytet czeka na opinię i uchwałę Polskiej Komisji Akredytacyjnej dot. przyszłości kierunku lekarskiego. w tej chwili na kierunku lekarskim studiuje 35 osób. przez cały czas nie wiadomo, jaki los by je czekał, gdyby kierunek został zlikwidowany.
Dotychczas Polska Komisja Akredytacyjna dwukrotnie negatywnie zaopiniowała prowadzenie kierunku lekarskiego na siedleckiej uczelni. W efekcie Uniwersytet nie mógł w październiku przyjąć nowych studentów, więc w tej chwili ma tylko studentów drugiego roku.
Czytaj też: Uniwersytet w Siedlcach bez 1. roku kierunku lekarskiego. Zrezygnował z odwołania