O roli owadów we współczesnym świecie, zagrożeniach płynących ze spadku liczebności niektórych gatunków oraz potencjalnych rozwiązaniach rozmawiają eksperci w Lublinie. Rozpoczął się 54. Zjazd i Konferencja Naukowa Polskiego Towarzystwa Entomologicznego.
– Często nie zdajemy sobie sprawy, iż entomologia jest dyscypliną, która jest dla nas bardzo ważna – mówi organizator wydarzenia prof. Paweł Buczyński z Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. – Szacuje się, iż współcześnie na jednego człowieka przypada 300 milionów owadów. Tak naprawdę człowiek, ssaki, kręgowce to jest nędzny ułameczek biomasy tego, co się dzieje. Czyli owady są motorem napędowym i jednym z najważniejszych elementów wszystkich jego systemów.
– Moje badania dotyczą najmniejszej ważki w Europie iglicy małej oraz jak obecna susza wpływa na jej zanik, wskazują one, iż około 70 procent stanowisk bytowania tego gatunku nie jest aktywnych – mówi jedna z prelegentek Nikola Góral z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Ten gatunek jest takim pewnym wskaźnikiem, a dla nas raczej takim ostrzeżeniem. Ma on odpowiednią wrażliwość na pewne warunki środowiskowe i właśnie jest też wrażliwy na wysychanie. I może on nam dawać ostrzeżenie, iż coś się dzieje nie tak z naszymi ekosystemami.
CZYTAJ: Niezidentyfikowany obiekt zniszczył dom w Wyrykach. Blisko 300 tys. zł strat
54. Zjazd i Konferencja Naukowa Polskiego Towarzystwa Entomologicznego odbywa się na Wydziale Biologii i Biotechnologii UMCS w Lublinie. Potrwa do niedzieli.
InYa / opr. LisA
Fot. pexels.com