- Kiedy byłam w ciąży, a byłam w niej dwukrotnie, pamiętam, iż na każdym kroku spotykałam się z życzliwością innych. Ludzie ustępowali mi miejsca siedzące w metrze i autobusie, byłam obsługiwana poza kolejką w urzędach, sklepach i aptekach - wspomina Dorota, mama przedszkolaka i ucznia drugiej klasy szkoły podstawowej. - choćby gdy wcale tego nie chciałam - śmieje się. Nasza rozmówczyni przyznaje, iż pamięta zaledwie dwie albo trzy sytuacje, gdy musiała kogoś prosić o zwolnienie miejsca, bo danego dnia gorzej się czuła, a jej brzuch nie był jeszcze wtedy widoczny. - I nigdy nie było z tym żadnego problemu, nigdy nie usłyszałam, iż "ciąża to nie choroba" - dodaje.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Ciężarne poza kolejnością?
To, czy przepuścimy kobietę w ciąży w kolejce do kasy w sklepie, czy ustąpimy jej siedzenia w autobusie, zależy w dużej mierze od naszej dobrej woli i kultury osobistej. Są jednak miejsca, w których pierwszeństwo przyszłym matkom się należy i jest to uregulowane przepisami. Zgodnie z ustawą "Za życiem" z 1 stycznia 2017 r. kobiety w ciąży przyjmowane są w przychodniach, laboratoriach i aptekach bez kolejki (Art. 47c ust. 1: "1. Kobiety w ciąży, świadczeniobiorcy do 18 roku życia, posiadający zaświadczenie, o którym mowa w art. 47 ust. 1a, osoby, o których mowa w art. 43 ust. 1, inwalidzi wojenni i wojskowi oraz kombatanci mają prawo do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej, oraz z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach").
Gdzie nie trzeba przepuszczać ciężarnej?
- Kiedy byłam w jakimś szóstym albo siódmym miesiącu ciąży, poleciałam z mężem do Paryża. Miałam już spory brzuch, trudno było go nie zauważyć - wspomina w rozmowie z eDziecko.pl Laura. - Zamarzył mi się wjazd windą na wieżę Eiffla. Kolejka była na jakieś dwie godziny stania, ale ja się uparłam i dzielnie stałam - mówi Laura. - Po cichu liczyłam, iż mój brzuch uratuje sytuację, ale tak się nie stało. Nie byłam tym jednak zaskoczona, bo wiedziałam, iż to nie jest miejsce, gdzie jako ciężarna MUSZĘ się dostać i coś załatwić, np. wykupić leki w aptece. Byłam tam z wyboru, mogłam odpuścić, dlatego nie byłam zła, iż musiałam swoje odstać. Obok mnie stali turyści z całego świata, także staruszkowie i ludzie z maleńkimi dziećmi - dodaje.
- Nie oczekiwałam, iż wszyscy będą mnie przepuszczać w kolejkach. W ciąży czułam się dobrze, do końca byłam aktywna fizycznie, nie potrzebowałam specjalnych względów - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Majka. - Zwykle dziękowałam i nie korzystałam, ludzie byli zmieszani lub zaskoczeni. Cieszę się jednak, iż w sklepach i środkach komunikacji miejskiej mają baczenie na komfort kobiet w ciąży. Większość z nich rzeczywiście potrzebuje usiąść lub gwałtownie wrócić do domu - dodaje.
Z ludzkiej życzliwości i zrozumienia
- Chociaż nie ma obowiązku przepuszczać ciężarnej w kolejce w sklepie albo urzędzie, dla jej zdrowia i bezpieczeństwa, z ludzkiej życzliwości i zrozumienia, dobrze jest chociaż zapytać, czy sobie tego życzy. Zawsze może odmówić - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Daria Korczak-Jaruga, ekspertka z zakresu savoir-vivre'u. Dodaje, iż jeżeli potrzebuje miejsca siedzącego albo chce szybciej załatwić swoje sprawy, może poprosić o przepuszczenie. Także w kolejce do wieży Eiffla. - Wszystko oczywiście powinno być okraszone uśmiechem, uprzejmością i wyrozumiałością - dodaje Daria Korczak-Jaruga.A ty? Zawsze i wszędzie ustępujesz ciężarnym? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondażu.