„Daily Telegraph”: możemy uczyć się od Polski odrzucenia nielegalnej migracji i globalizacji

zachod.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Fot. PAP. Demonstracje w Paryżu po wybuchu wojny w Izraelu


Polacy są bardziej niż kiedykolwiek wyczuleni na niebezpieczeństwa związane z niekontrolowaną wielokulturowością, a Wielka Brytania może uczyć się od Polski odrzucenia nielegalnej migracji i globalizacji – pisze w piątek (13 października) w „Daily Telegraph” publicysta tej gazety Steven Edginton.

Edginton opisuje, iż w związku z referendum, które będzie towarzyszyć niedzielnym wyborom parlamentarnym w Polsce, udał się na granicę polsko-białoruską, aby dowiedzieć się, jak mieszkańcy przygranicznych terenów zamierzają głosować w sprawie forsowanej przez Unię Europejską relokacji nielegalnych imigrantów. Jak relacjonuje, wszyscy, z którymi rozmawiał, byli zdecydowanie przeciwni nielegalnej migracji; jedna z kobiet powiedziała nawet, iż czuła się zagrożona, gdy migranci przechodzili przez jej posesję podczas kryzysu granicznego w 2021 roku.

Pisze, iż po tym jak białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zagroził zalaniem Europy migrantami, polski rząd zbudował płot graniczny, który wraz z dronami i zaawansowanymi technologicznie kamerami do monitoringu w dużej mierze skutecznie zapobiega przekraczaniu granicy.

– Białoruska afera zwróciła uwagę Polaków na problem, z którym mieszkańcy europejskich państw granicznych borykają się od lat. Głosowanie będzie prawdopodobnie oznaczać zdecydowane odrzucenie liberalnej polityki imigracyjnej, która doprowadziła do konfliktów i podziałów na całym kontynencie

– przewiduje dziennikarz „Daily Telegraph”.

Edginton wyjaśnia, iż historycznie doświadczeniem Polski była emigracja, a nie imigracja, a do tej pory Polska była w dużej mierze krajem tranzytowym dla osób poszukujących pracy i hojnej opieki społecznej w Niemczech i Francji, ale w miarę bogacenia się kraju, Warszawa prawdopodobnie stanie się takim samym magnesem dla migrantów ekonomicznych, jakim od dziesięcioleci są Paryż i Londyn. Wskazuje, iż głosy przeciwko legalnej masowej migracji są już słyszalne, choć jeśli centrolewicowa opozycja wygra w niedzielę, Polska może dołączyć do Europy Zachodniej w eksperymentowaniu z wielokulturowością.

Publicysta zwraca uwagę na kontrastujące sceny, które miały miejsce wokół ambasad Izraela w Wielkiej Brytanii i Polsce w poprzedni weekend po atakach palestyńskiego Hamasu – w Londynie budynek został zablokowany ze względów bezpieczeństwa, a wokół niej szalały propalestyńskie protesty, podczas gdy w Warszawie ambasada była otwarta, cicha i spokojna.

– jeżeli Wielka Brytania doświadczyła korzyści płynących z różnorodności i wielokulturowości, które są bardzo chwalone przez polityków wszystkich opcji, to Polska z pewnością może pochwalić się, iż ich w dużej mierze homogeniczne społeczeństwo ma również pewne zalety. Można czuć się całkowicie bezpiecznie spacerując po ulicach choćby najbardziej trudnych dzielnic Warszawy; tego samego nie można powiedzieć o Londynie

– podkreśla Edginton.

Pisze, iż wybory parlamentarne stały się głosowaniem nad przyszłością Polski w Europie: czy Polacy chcą zachować suwerenność i homogeniczność, czy też podążą za swoimi zachodnimi sąsiadami ścieżkami globalizacji i wielokulturowości?

– Niektórzy są kuszeni względnym dobrobytem Zachodu i argumentują, iż aby powtórzyć ich sukces gospodarczy, Polska musi przyjąć to drugie podejście ideologiczne. Prawo i Sprawiedliwość udowodniło jednak, iż alternatywa jest z pewnością dostępna. Partia może pochwalić się silnym wzrostem gospodarczym, stosunkowo niewielką imigracją w porównaniu z Europą Zachodnią i utrzymaniem niezależnego głosu w Unii Europejskiej

– wskazuje autor komentarza.

– jeżeli wierzyć sondażom, Prawo i Sprawiedliwość jest na dobrej drodze do dalszego rządzenia Polską, a wyborcy odrzucą brukselskie kwoty imigrantów. Pomimo błędów, po ośmiu latach u władzy Prawo i Sprawiedliwość udowodniło, iż można rządzić z konserwatywnej perspektywy i zostać nagrodzonym przez wyborców. Tymczasem torysi, którzy są niemal nie do odróżnienia od swoich laburzystowskich odpowiedników, w przyszłym roku staną w obliczu wyborczego zapomnienia. Być może ich następny lider nauczy się czegoś od Polaków

– konkluduje Edginton.

Polecamy

KRAJ I ŚWIAT

W ataku nożownika w liceum w Arras zginął nauczyciel; sprawca krzyczał Allahu akbar

13 października 2023

W liceum w Arras, na północy Francji, uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano (13 października) nauczyciela i ranił...

Czytaj więcej

Żaryn: nie ma sygnałów, by Polsce groził atak ze strony Hamasu. Wiceszef MSZ zwraca się do rodaków przebywających poza granicami kraju

13 października 2023

Misja ratowania wszystkich Polaków z Izraela niemal zakończona

12 października 2023

Linie El Al będą latać w szabat, by przywieźć rezerwistów na wojnę z Hamasem

12 października 2023

Szef MSZ: pierwszeństwo ewakuacji mają osoby, które na terenie Izraela znajdują się czasowo

9 października 2023
Idź do oryginalnego materiału