Deszczowy dzień, górska wyprawa i rozśpiewany wieczór

urszulanki.rybnik.pl 1 tydzień temu

Siódmy dzień obozu przywitał nas deszcze, ale w duchu urszulańskim – nie poddajemy się tak łatwo!
Jedna, dzielna grupa wyruszyła mimo niepogody na Halę Kondratową. Choć trasa była mokra i śliska, humory dopisywały, a gorąca herbata w schronisku smakowała jak nigdy . Szum deszczu wśród świerków miał swój klimat, a każdy krok był dowodem na to, iż prawdziwa przygoda nie boi się chmur.

Druga część naszej ekipy postawiła na ciepło i regenerację, wybierając się na kolejne termy. Relaks w wodzie, rozmowy i błogie lenistwo to było dokładnie to, czego wielu z nas potrzebowało.
Wieczorem spotkaliśmy się wszyscy na Mszy Świętej – powierzając Bogu nie tylko ten dzień, ale i cały nasz czas w Tatrach. A po modlitwie… karaoke! Pełne energii, śmiechu i wspólnego śpiewu – tak próbowaliśmy rozpędzić deszczowe chmury
i przywrócić słońce na zakończenie naszego obozu.
To był dzień, który pokazał, iż żadna pogoda nie odbierze nam euforii bycia razem!

1 of 12
Idź do oryginalnego materiału