Dlaczego rodzice robią za dzieci prace plastyczne? "Są lepiej oceniane"

gazeta.pl 2 dni temu
Rodzice nie ukrywają, iż często nie tylko pomagają dzieciakom robić prace plastyczne do szkoły, ale także... robią je za nie. Powodów jest mnóstwo. I chociaż w większości nie chcą źle, to tak naprawdę szkodzą dziecku. Pedagożka wyjaśniła dlaczego.Pisaliśmy o rodzicach, którzy przyznali się do tego, iż robią prace plastyczne za swoje dzieci. Jedni chcą im pomóc, inni żałują, bo widzą, iż te nie mają za dużo czasu, ale są też tacy, którzy wychodzą z założenia, iż zrobią to lepiej. Zobacz: "Oddaj nożyczki, źle wycinasz". Dlaczego rodzice wyręczają dzieci? Pedagożka: Stoi za tym ukryta obawa. Po przeczytaniu artykułu odezwała się do nas pani Monika (imię zmienione), matka dwójki dzieci. Wyjaśniła, dlaczego jej zdaniem rodzice wyręczają dzieci.
REKLAMA


Zobacz wideo


Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"


Wojna o lepsze oceny. "Dzieci robiące prace samodzielnie dostają niższe stopnie"Nasza czytelniczka napisała, iż wykonywanie prac za dzieci, zwłaszcza plastycznych i technicznych, w większości wynika z tego, iż rodzic chce, by dostały lepsze oceny w szkole. Za ładniejszą, staranniej wykonaną i dokładną pracę noty są wyższe. Chociaż od kwietnia ubiegłego roku obowiązuje zakaz prac domowych, to w wielu placówkach nie jest przestrzegany (często za aprobatą rodziców). Z kolei oceny za udział w konkursach to od lat - powszechna praktyka. Nasi czytelnicy wielokrotnie skarżyli się, iż w szkołach ich dzieci mówi się, iż konkursy, tak jak i prace domowe są "dla chętnych", ale tak naprawdę obowiązkowe.Wręcz prościej jest kupić gotowy towar w sklepie i zanieść do szkoły, wtedy szóstka murowana i średnia idzie w górę, a w rekrutacji do szkół ponadpodstawowych każdy punkt jest na wagę zakwalifikowania do wybranej szkoły- wyjaśniła. "Dzieci robiące prace samodzielnie mają niższe stopnie, a kto przyniesie gotowca domowego lub sklepowego, ten górą" - dodała.


Prace domowe Undrey/Shutterstock


Dzieci powinny robić prace plastyczne w szkole. "Ale trzeba zapewnić warunki"Zdaniem Moniki najuczciwiej byłoby, gdyby prace plastyczne i techniczne były wykonywane w szkole. Wówczas dziecko mogłoby w pełni samodzielnie wykazać się swoimi umiejętnościami, pomysłowością i kreatywnością. To wymaga jednak większego wysiłku ze strony nauczycieli.


Dobrze by było robić prace w szkole, ale trzeba zapewnić warunki, np. podłączenie do prądu kilkunastu czy kilkadziesiąt pistoletów do kleju na gorąco jednocześnie albo zapewnić dostęp do wody, do farb, czy zadbać o odpowiednią długość przerwy dla umycia rąk po plastelinie dla całej klasy- wymieniała nasza czytelniczka. Dodała, iż jej zdaniem po prostu "zadać do domu jest prościej, a tam: każdy orze jak może".Pedagożka wyjaśnia, dlaczego nie warto robić prac plastycznych za dzieciPedagożka Magdalena Boćko-Mysiorska zwróciła uwagę, iż większość rodziców, którzy wyręczają swoje dzieci, tak naprawdę chce dobrze. Nie mają świadomości, iż finalnie jest z tego więcej szkody niż pożytku.Dzieci uczą się siebie w działaniu, a nie w perfekcyjnym efekcie. Kiedy są regularnie wyręczane, powoli tracą przekonanie, iż mają wpływ, sprawczość i kompetencje. Przestają próbować, bo po co podejmować wysiłek, skoro dorosły i tak zrobi to lepiej. Rodzi się w nich też subtelny lęk przed błędem, bo błąd zaczyna kojarzyć się z rozczarowaniem rodzica - powiedziała pedagożka. - W świecie, w którym dorosłym bardzo zależy na tym, by ich dziecko "dobrze wypadło", łatwo wpaść w rolę tego, kto wyprzedza, poprawia i dopieszcza. To naturalny odruch, ale nie zawsze wspierający - wyjaśniła.Robisz prace plastyczne i techniczne za swoje dziecko? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniamy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału