Amnezja dziecięca to zjawisko, które dotyczy niemal każdego człowieka. Polega na trudności w przywoływaniu wspomnień z pierwszych 3-4 lat życia. Nie oznacza to, iż wspomnienia się nie tworzyły, ale iż z czasem stają się dla nas niedostępne. Wczesna pamięć może istnieć, ale bywa "ukryta", jakby zapisana w formacie, którego nie potrafimy dziś odczytać. Jej granice są płynne i zależą m.in. od emocji, rozwoju językowego czy powtarzalności zdarzeń. Jednak współczesne badania, w tym te prowadzone na Uniwersytecie Yale, coraz odważniej sugerują, iż nasz mózg pamięta więcej, niż jesteśmy w stanie sobie uświadomić.
REKLAMA
Zobacz wideo
Dlaczego nie pamiętam wczesnego dzieciństwa? Naukowcy postanowili to sprawdzić
Wielu badaczy od lat próbuje zrozumieć, dlaczego jako dorośli nie potrafimy przypomnieć sobie pierwszych lat życia. Naukowcy z Uniwersytetu Yale postawili pytanie: czy to dlatego, iż wspomnienia w ogóle się wtedy nie tworzą, czy może istnieją, ale niemowlęta nie mają jeszcze możliwości, by je wyrazić? Żeby to sprawdzić, zespół pod kierownictwem Tristana Yatesa, we współpracy z profesorem psychologii Nickiem Turk-Browne’em, przeprowadził eksperyment z udziałem 26 dzieci w wieku od 4 miesięcy do 2 lat.
Maluchom prezentowano zdjęcia przedstawiające m.in. twarze, przedmioty i sceny z codziennego życia. Następnie sprawdzano, czy potrafią rozpoznać obrazy, które już wcześniej widziały. Istotne było to, jak długo niemowlę skupia wzrok na znajomym bodźcu. - jeżeli dziecko widziało coś wcześniej, zwykle patrzy na to dłużej przy kolejnym pokazaniu - wyjaśnił Turk-Browne w artykule opublikowanym w czasopiśmie "Science". Cały eksperyment został precyzyjnie zaplanowany - dzieci najpierw oglądały obrazy, a później ich powtórki, podczas gdy aktywność mózgu monitorowano dzięki rezonansu magnetycznego. Dzięki tej metodzie badacze doszli do zaskakujących wniosków.
Niemowlę (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Lisa Fotios / pexels.com
Ile pamięta niemowlę? Jak się okazuje, zaskakująco dużo
Wyniki badań, które 20 marca trafiły do "Science", wywróciły do góry nogami dotychczasowe przekonania o pamięci niemowląt. Okazało się, iż hipokamp, a konkretnie jego tylna część, odpowiedzialna za pamięć epizodyczną, reaguje u małych dzieci w sposób bardzo zbliżony do tego, co obserwuje się u dorosłych. Co więcej, im większa była aktywność hipokampu przy pierwszym kontakcie z obrazem, tym dłużej dziecko wpatrywało się w niego podczas ponownego pokazu. - To sugeruje, iż dzieci naprawdę tworzą wspomnienia, choćby jeżeli nie potrafią ich jeszcze wyrazić - wyjaśnił Turk-Browne. Innymi słowy: coś w tej małej głowie jednak się zapisuje.
Najsilniejsze reakcje zaobserwowano u dzieci powyżej 12. miesiąca życia, ale choćby u młodszych widać było, iż procesy pamięciowe są aktywne. Oznacza to, iż nasze pierwsze wspomnienia mogą istnieć, ale są "ukryte" w niedostępnych dziś szufladkach pamięci. Na tym jednak nie koniec pracy naukowców, gdyż zespół ma już kolejne plany. w tej chwili sprawdza, czy przedszkolaki potrafią rozpoznać filmy nagrane z ich perspektywy w wieku niemowlęcym. Wstępne wyniki sugerują, iż tak, a wspomnienia mogą przetrwać dłużej, niż przypuszczano. Co się więc dzieje później?
Turk-Browne przedstawia dwie możliwe hipotezy. Albo wspomnienia po prostu zanikają, bo nie zostały utrwalone, albo zostają gdzieś zapisane, tylko z czasem tracimy do nich dostęp. Coraz więcej wskazuje na to, iż ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna i potwierdzają ją nie tylko badania na dzieciach, ale i eksperymenty na zwierzętach. - To może brzmieć jak science fiction, ale nauka coraz odważniej wchodzi na ten teren - przyznał badacz. Czy to znaczy, iż kiedyś przypomnimy sobie pierwszy krok albo pierwszy uśmiech? Na razie wiadomo jedno: nasza pamięć działa dużo wcześniej, niż do tej pory sądziliśmy. Tylko wciąż nie umiemy jej przywołać.
Kiedy zaczynają się Twoje wspomnienia? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.