Do jakiej szkoły będą chodzić nasze dzieci? Scenariusze przyszłości edukacji do roku 2040

ceo.org.pl 6 miesięcy temu

Za chwilę rozpoczniemy w Polsce dyskusję o nowej podstawie programowej kształcenia ogólnego, która ma w polskich szkołach obowiązywać od września 2026 roku. Pierwsi uczniowie, którzy przejdą cały cykl edukacji ogólnej zgodnie z tą nową podstawą ukończą szkołę średnią w 2038 roku.

Nikt z nas nie potrafi sobie precyzyjnie wyobrazić, jak wtedy będzie wyglądał świat i jakich kompetencji oraz jakiej wiedzy będą potrzebowali młodzi ludzie, by poradzić sobie na studiach i na rynku pracy w latach 40-tych XXI wieku.

Wszyscy próbujemy sobie wyobrazić, jak może wyglądać szkoła w perspektywie dwóch dekad od dzisiejszego dnia. W 2020 roku Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) opublikowała cztery możliwe scenariusze rozwoju edukacji do roku 2040. Autorzy sformułowali warianty zmian w systemie szkolnictwa w oparciu o widoczne już teraz trendy gospodarcze, społeczne, polityczne oraz ekonomiczne oraz własne przewidywanie dotyczące najbliższej przyszłości.

Scenariusze przyszłości

Scenariusze zostały opracowane jako inspiracja do refleksji o kierunkach możliwej ewolucji systemu edukacji, o pożądanych zmianach oraz sposobach przygotowania się na nieznaną przyszłość. Warto wrócić do tych rozważań i potraktować je jako inspirację do naszych rozważań o przyszłości polskiej szkoły. Oto one:

Scenariusz 1: Szkoła rozszerzona (Schooling extended):

  • edukacja formalna i uczenie się w szkole pozostaje główną formą nabywania kompetencji w młodości, szkoły przez cały czas odgrywają istotną rolę opiekuńczą oraz integrują społeczeństwo,
  • formalne wykształcenie pozostaje ważne dla sukcesu zawodowego i społecznego,
  • uwaga systemów edukacyjnych skupia się na programie nauczania (treściach i kompetencjach),
  • kolejne kraje decydują się na ujednolicenie na poziomie międzynarodowym programów nauczania i metod oceniania uczniów,
  • rozwijają się partnerstwa publiczno-prywatne, które gwarantują dostęp do edukacji dzięki technologii cyfrowych,
  • organizacja procesu nauczania i relacje uczeń-nauczyciel nie ulegają większym zmianom choć stopniowo pojawiają się innowacje w metodach nauczania i oceny,
  • technologia, której znaczenie rośnie wspiera nauczycieli w tworzeniu środowisk uczenia się, personalizacji kształcenia oraz ocenianiu,
  • pojawiają się nowe edukacyjne zawody, np. analityk danych edukacyjnych,
  • dzięki technologii wspierającej personalizację zadań edukacyjnych, personel szkoły skupia się w większym stopniu na motywowaniu uczniów oraz ich potrzebach emocjonalnych i społecznych.

WYZWANIA: odpowiadanie na zróżnicowane potrzeby, powolne tempo zmian scentralizowanych systemów edukacyjnych.

Scenariusz 2: Edukacja outsourcowana (Education oursourced):

  • dochodzi do załamania tradycyjnego modelu szkoły wskutek rosnącego bezpośredniego zaangażowania rodziców w edukację dzieci i stopniowego przenoszenia edukacji poza szkołę,
  • pojawia się wiele oddolnych, prywatnych inicjatyw edukacyjnych jako alternatyw dla szkoły obejmujących nauczanie domowe, tutoring, uczenie online, uczenie w społecznościach (oraz mieszanki tych form),
  • kluczową siłą napędową edukacji staje się WYBÓR – rodziców, uczniów oraz… pracodawców, którzy weryfikują różne ścieżki kształcenia decydując o zatrudnieniu absolwentów,
  • dochodzi do prywatyzacji i indywidualizacji ścieżek kształcenia, państwo może próbować zachować dla siebie kompetencję weryfikacji efektów kształcenia, ale zinstytucjonalizowany i zbiurokratyzowany system szkolnictwa traci na znaczeniu,
  • prywatyzacja prowadzi do podziałów społecznych, szkoła przestaje funkcjonować jako instytucja integrująca społeczeństwo,
  • na znaczeniu zyskują masowe platformy edukacyjne oraz usługi doradztwa edukacyjnego, rośnie zaangażowanie pracodawców,
  • odchodzi się od systemu klasowo lekcyjnego i podziału na grupy wiekowe, ten ruch daje uczącym się więcej elastyczności i pozwala odpowiadać na ich indywidualne potrzeby,
  • w systemie pozostaje także miejsce dla tradycyjnych ról ucznia i nauczyciela, ale obok nich funkcjonują równolegle różnorodne formy alternatywne.

WYZWANIA: definiowanie wspólnego mianownika szkolnictwa, odpowiedź na słabości rynku prywatnego, brak przestrzeni integracji społecznej.

Scenariusz 3: Szkoły jako centra uczenia się (Schools as learning hubs):

  • szkoły zachowują większość swoich funkcji, ale otwierają się na społeczność, w której funkcjonują i tworzą przestrzenie do eksperymentowania i innowacji,
  • pojawiają się nowe formy uznawania rozwoju kompetencji, więc słabnie znaczenie dotychczasowych egzaminów zewnętrznych,
  • systemy ulegają decentralizacji, decyzyjność przenoszona jest do społeczności i regionów, które realizują własne koncepcje edukacyjne,
  • ocenianie ulega gruntownej zmianie (w kierunku ocen grupowych, samooceny i informacji zwrotnej),
  • granica pomiędzy edukacją formalną i nieformalną zaciera się, podobnemu zatarciu ulega granica między uczeniem się w szkole i poza szkołą – w społeczności lub w domu,
  • szkoły stają się centrum dynamicznego środowiska instytucjonalnego, które animuje proces uczenia się i tworzy osobom uczącym się różnorodne okazje edukacyjne do zdobywania wybranych kompetencji,
  • rośnie zaufanie na nauczycieli-profesjonalistów, którzy projektują proces uczenia się w szkole i w środowisku,
  • szkoły otwierają się na angażowanie w proces uczenia się nie-nauczycieli (rodziców, przedstawicieli firm i instytucji, ekspertów z innych zawodów),
  • osadzenie w społeczności sprzyja budowaniu poprzez edukacją zaangażowania społecznego i wzmacnianiu tożsamości lokalnej.

WYZWANIA: różnice w zasobach, które poszczególne społeczności mogą wykorzystać w procesie edukacyjnym; napięcia między lokalnymi celami i krajowymi priorytetami.

Scenariusz 4: Uczenie na bieżąco (Learn-as-you-go):

  • edukacja odbywa się wszędzie i w trybie ciągłym, zacierają się różnice między edukacją formalną a nieformalną, kluczową rolę w edukacji odgrywają maszyny,
  • procesy edukacyjne opierają się o sztuczną inteligencję, rozszerzoną i wirtualną rzeczywistość,
  • technologia pozwala na dostęp do wiedzy i nabywania kompetencji oraz ich certyfikowania bez zewnętrznych pośredników w postaci szkół,
  • indywidualni asystenci na bazie sztucznej inteligencji tworzą dostosowane do indywidualnych potrzeb doświadczenia edukacyjne oraz motywują do rozwoju zgodnie ze spersonalizowaną ścieżką edukacyjną,
  • zacierają się różnice między edukacją, pracą oraz odpoczynkiem,
  • algorytmy oparte na sztucznej inteligencji są wykorzystywane do rekrutacji przez pracodawców oraz poszukujących pracy,
  • tradycyjne programy nauczania odchodzą w zapomnienie a znamy nam system szkolny ulega dekompozycji,
  • na bazie szkół powstają centra edukacyjno-opiekuńcze, które realizują opiekuńcze funkcje szkoły dla młodszych dzieci oraz oferują przyjazną przestrzeń dla innych uczących się,
  • kontrolę nad edukacją zdobywają przedstawiciele biznesu technologicznego, który tworzy algorytmy wykorzystywane w cyfrowych systemach uczących,
  • słabnie regulacyjna rola państwa i jego wpływ na edukację, zmniejsza się też znaczenie obywateli i słabnie pozycja rodziców jako użytkowników tych systemów,
  • zawód nauczyciela znika, choć przez cały czas można posłuchać wykładowczyni lub skorzystać ze wsparcia tutora – człowieka lub algorytmu.

WYZWANIA: ryzyko podziałów społecznych, rosnący wpływ dużych korporacji na sferę edukacji, wychowania i wynikające z tego zagrożenia dla praw obywatelskich.

Edukacja w Polsce już się zmienia

W każdym z tych scenariuszy widoczne są konsekwencje trendów, które widzimy także w Polsce. Pierwszy scenariusz to tradycyjna szkoła zdominowana przez treści i umiejętności przedmiotowe, które łatwo zmierzyć w systemie egzaminów zewnętrznych. To szkoła najbliższa obecnemu kształtowi kształcenia. Opiera się on o bankowy model edukacji (nalewania wiedzy do głowy uczniów i jej wyciągania, czyli sprawdzania w czasie egzaminów). Odważnie wykorzystuje też technologie, które jednak cementują dotychczasowy model edukacji.

Drugi scenariusz będzie się w Polsce realizował jeżeli przez cały czas (tak jak w poprzednich latach) będzie rosła liczba uczniów opuszczających system edukacji publicznej oraz tradycyjną szkołę. To nie tyle model wchodzenia alternatyw edukacyjnych do mainstreamu, ile dzielenia się głównego nurtu na niezliczone nisze alternatyw. To także droga w kierunku innowacyjności, ale kosztem zróżnicowania efektów edukacyjnych według statusu społeczno-ekonomicznego rodziców.

Trzeci scenariusz to połączenie szkoły, ze świetlicą i lokalnym centrum działania. Do takiego modelu najbliżej w tej chwili szkołom wiejskim, to takie placówki są najsilniej osadzone w społecznościach lokalnych.

Czwarty scenariusz to model rewolucyjnej cyfryzacji i stopniowego wypierania nauczycieli z części dotychczas pełnionych ról. Realizacji tego modelu sprzyjają duże państwowe inwestycje w sprzęt realizowane często pod dyktando dużych korporacji technologicznych, za to z mniejszym wsparciem dydaktycznym.

Przyszłość edukacji to nie tylko globalne trendy. To także nasze działania

Możliwy, także w Polsce, jest każdy z tych scenariuszy oraz dowolne ich połączenie. Nie ma tutaj jednoznacznie dobrych ani jednoznacznie złych modeli, każdy z nich ma swoje wady i zalety. Ich ocena jest jednak konieczna, a kryteriami dla niej powinien być pożądany profil absolwenta edukacji ogólnej.

Jeśli będziemy wiedzieć, co powinien wiedzieć, umieć i kim być młody człowiek kończący szkołę, będziemy potrafili ocenić, który z modeli będzie najskuteczniej realizował te założenia. To z kolei pozwoli nam działać proaktywnie wpływając na kierunek ewolucji systemu, czyli wzmacniać trendy kierujące szkołę w pożądanym przez nas kierunku i hamować, te które nas od pożądanego kształtu oświaty oddalają. Wtedy (być może tylko wtedy) bieżące decyzje dotyczące polityki edukacyjnej zyskają większy sens – staną się puzzlami, składającymi się na większy obrazek.

Myślenie o scenariuszach rozwoju szkoły do 2040 roku to nie mrzonki. To absolutna konieczność, jeżeli chcemy jako społeczeństwo potraktować edukację priorytetowo. Potrzebujemy już teraz Polskiej Polityki Edukacyjnej 2040 – dyskusje o możliwych i pożądanych scenariuszach zmian mogą być początkiem tworzenia takiego dokumentu.

dr Jędrzej Witkowski – zajmuje się m.in. strategiami tego, jak oddolnie wprowadzać zmiany w szkołach, rozwijaniem kompetencji przyszłości oraz edukacją obywatelską i edukacją o polityce. Jest autorem lub współautorem opracowań naukowych, materiałów edukacyjnych, kursów e-coachingowych, scenariuszy zajęć i podręczników. Jako trener pracuje z nauczycielami, doradcami metodycznymi, wydawcami podręczników i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Z wykształcenia jest doktorem socjologii (Uniwersytet SWPS) i politologem (Uniwersytet Warszawski). Absolwent Leadership Academy for Poland. Z Fundacją związany jest od 2005 roku. Od 2018 nią zarządza.

Wszystkie zdjęcia użyte do ilustracji artykułu pochodzącą z realizowanych przez Centrum Edukacji Obywatelskiej wydarzeń dla nauczycieli i dyrektorów.

Idź do oryginalnego materiału