Dodatkowe lekcje religii w nowosądeckich szkołach? Radni rekomendują udostępnianie sal dla zainteresowanych

rdn.pl 4 dni temu
Zdjęcie: lekcje religii


Radni Nowego Sącza zarekomendowali, aby nieodpłatnie udostępniać sale lekcyjne w miejskich szkołach na potrzeby organizowania dodatkowych lekcji religii, jeżeli będzie taka potrzeba. Chociaż samorząd nie ma prawa ingerować w liczbę lekcji, to może udostępniać sale lekcyjne dla zainteresowanych kościołów i związków wyznaniowych.

Inicjatywę uchwałodawczą zgłosił prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. Jak przekazywał w uzasadnieniu, jest potrzeba rozwiązania tej kwestii.

– Myślę, iż te kwestie związane z formowaniem dzisiejszej młodzieży i tego, jakie mają problemy, to jest właśnie clue tematu, który mi przyświecał. Mam nadzieję, iż takie jasny sygnał, także właśnie ze strony radnych, iż miasto Nowy Sącz, iż o ile będzie taka wola społeczności szkolnej, uczniów, rodziców, rad pedagogicznych czy dyrektorów, iż jest to przyzwolenie i zielone światło, żeby takie zajęcia odbywały się nieodpłatnie w naszych szkołach.

Ludomir Handzel przekazał jednocześnie, iż nie ma możliwości prawnej, aby to samorząd zapewnił drugą lekcję religii, którą swoim rozporządzeniem chce znieść rząd. O to wnioskowali na poprzednich sesjach radni Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział podczas dyskusji członek tego klubu Kamil Olesiak, warto było tę sprawę poruszyć.

– Jako katolikowi nie jest mi obce walczenie o prawdę i ja się tego nie wstydzę. Uważam, iż ważne było poruszenie tej kwestii tutaj na sesji i wsłuchanie się w głos mieszkańców, którzy są za tym, żeby te dwie lekcje religii w naszych szkołach były. Społeczeństwo się obudziło, co pokazały wybory, iż ten prawicowy głos, czyli walka o zachowanie chrześcijańskich korzeni w Polsce jest duża.

Nieco inaczej do całej dyskusji odniósł się radny Koalicji Nowosądeckiej Aleksander Rybski, który zaznaczył, iż nie odpowiada mu dyskusja o kwestii nauczania religii podczas sesji. Jak twierdził, religijne wychowanie powinno wynosić się przede wszystkim z rodzinnego domu, a nie opierać go na liczbie lekcji religii.

– Kiedyś było bardzo słuszne powiedzenie, jak trwoga, to do Boga. Jak było nam ciężko, to kościoły były wypełnione, sale były wypełnione, bo ze wszystkich opcji politycznych robili zebrania w kościele. A teraz jest „huzia na Józia”, iż tak powiem. To wszystko jest po prostu nie po mojej myśli i odbierzcie ten mój głos, jako mój wyraz sprzeciwu. Ja w tym momencie wyciągam kartę do głosowania i nie chcę uczestniczyć w tej fikcji.

Ostatecznie radni rekomendowali dyrektorom szkół, iż ci mogą udostępniać sale na dodatkowe lekcje religii dla zainteresowanych. 17 osób było za, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał od głosu.

Idź do oryginalnego materiału