Bezrobocie młodych w górę, GUS alarmuje, iż młodzież traci pracę szybciej. Sytuacja na rynku pracy wśród młodych Polaków staje się coraz bardziej niepokojąca. Według danych GUS w 2024 roku stopa bezrobocia osób w wieku 15–34 lata wyniosła aż 5,1 procent.

Fot. Warszawa w Pigułce
Dla porównania, w całej populacji (osoby w wieku 15–89) wskaźnik ten wyniósł jedynie 2,9 procent. Te liczby świadczą o wyraźnej trudności, jaką młodzi mają z wejściem na rynek pracy, choćby jeżeli jakość edukacji rośnie.
Trzy miliony biernych zawodowo — nauka czy rezygnacja z kariery?
Spośród młodych ludzi w wieku 15–34 lata aż 2,93 miliona stanowiło osoby bierne zawodowo, czyli niepracujące ani nieposzukujące pracy. To niemal 37 procent całej tej grupy. GUS wskazuje, iż większość z nich kontynuuje edukację, ale są też tacy, którzy z różnych powodów zniknęli z rynku pracy bez ukończenia formalnego kształcenia.
Aktywność zawodowa różni się w zależności od formy nauki
Stopa aktywności zawodowej w grupie młodych to 63 procent, ale wartość ta różni się znacząco w zależności od tego, czy ktoś dalej się uczy. Młodzi uczący się formalnie rzadko łączą naukę i pracę — tylko około 19 procent z nich jest aktywnych zawodowo. Zupełnie inaczej jest wśród tych, którzy dokształcają się poza systemem formalnym — w tej grupie poziom aktywności wynosi aż 85 procent.
Czy to problem tylko Polski?
W całej Unii Europejskiej młodzi ludzie borykają się z wysokim bezrobociem. Średnia w UE w maju 2025 wyniosła 14,8 procent. Polska wypada lepiej, z młodzieżowym bezrobociem na poziomie 13,5 procent, ale to i tak wyraźny wzrost w porównaniu do ubiegłego roku, gdy wskaźnik wynosił 10,6 procent.
Co to oznacza w praktyce?
Wyraźny wzrost bezrobocia wśród młodzieży, zwłaszcza w czasie nauki, oznacza poważne wyzwania dla systemu edukacji, pracodawców i polityki społecznej. To wyzwanie, które domaga się nie tylko nowych miejsc pracy, ale i elastycznych rozwiązań dla łączenia edukacji z zatrudnieniem.
Młodzi Polacy potrzebują wsparcia i aktywnych działań, aby wejście na rynek pracy nie było dramatem, ale początkiem ich kariery i samodzielności.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl