Turyści odwiedzający Danię po raz kolejny przecierają oczy ze zdziwienia. Wszystko przez to, iż tamtejsze dzieci śpią na dworze i to bez żadnego specjalnego nadzoru. Duńczycy są przekonani, iż to sekret dobrego zdrowia ich pociech.
Filmy pokazujące dzieci śpiące w wózkach zostawionych na balkonach, w ogródkach, przed sklepami czy kawiarniami co jakiś czas zalewają media społecznościowe. Turyści z różnych krajów nie mogą się nadziwić, iż rodzice pozostawiają maluchy na takie drzemki, a sami zajmują się w tym czasie swoimi sprawami. Dla Duńczyków nie ma w tym nic dziwnego, robią tak od dziesięcioleci. Twierdzą, iż ta praktyka daje naprawdę dobre efekty.
Dlaczego duńskie dzieci śpią na dworze?
Drzemki na świeżym powietrzu to w Danii, ale także innych krajach skandynawskich, tradycja. Rodzice praktykują to od pokoleń i są bardzo zadowoleni. Ich zdaniem maluchy zostawione na świeżym powietrzu sypiają lepiej, a do tego są zdrowsze. A co z brakiem nadzoru? Zwykle nie jest tak, iż rodzic zostawia dziecko na ulicy i odchodzi nie wiadomo dokąd. Najczęściej albo ma wózek z maluchem na oku (np. widzi je przez okno kawiarni czy sklepu) albo korzysta z elektronicznej niani. Dzięki temu może w każdej chwili zareagować, gdyby dziecko się obudziło lub znalazło w niebezpieczeństwie. To ostatnie zresztą raczej maluchom nie grozi, ponieważ Dania jest jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie.
This is so interesting! Imagine just leaving your kid outside to nap while you go about your business, unbothered. Wow. pic.twitter.com/Ehqg32Mjoj
— Alma (@AlmaChronicle) September 27, 2022
Jak rodzice przygotowują dzieci do spania na dworze?
Zostawianie dzieci na drzemkę na dworze, zwłaszcza w chłodny dzień, może wydawać się nieodpowiedzialne. Jednak Duńczycy bardzo dbają o to, by nie narażać zdrowia swoich pociech na szwank. Zwykle nie wystawiają na zewnątrz wózków z noworodkami. Zaczynają to robić najwcześniej, gdy maluchy mają 5-6 miesięcy. Nikt nie wietrzy dzieci, które mają gorączkę lub ogólnie nie są zdrowe. Spanie na zewnątrz nie jest też praktykowane przy temperaturze poniżej -10°C. Kiedy jest cieplej, rodzice mogą spokojnie zafundować maluchom drzemkę na świeżym powietrzu. Zawsze dbają przy tym, by odpowiednio je przygotowywać. Dzieci śpią na dworze w ubraniach dostosowanych do pory roku, a także pod przykryciem. Najczęściej rodzice stosują specjalne koce w formie śpiworków z kapturami, a gdy jest bardzo zimno, dodatkowo zabezpieczają swoje pociechy pokrowcami od wózków.
W Danii dzieci od lat śpią na dworze. Fot. Freepik
Co naprawdę daje to, iż dzieci śpią na dworze?
Choć w Skandynawii przekonanie o prozdrowotnym działaniu drzemek na świeżym powietrzu jest powszechne, nigdy nie przebadano dokładnie tego fenomenu. Naukowcy z Uniwersytetu Oulo w Finlandii przeprowadzili jedynie ankiety wśród rodziców. Wynikało z nich, iż na zewnątrz dzieci śpią dłużej (1,5 do 3 godzin) niż w pomieszczeniach (1 do 2 godzin). Tłumaczy się to faktem, iż opatulone pociechy mniej się wiercą, a dzięki chłodnemu powietrzu nie przegrzewają się. Badania przeprowadzone w Szwecji dały natomiast różne wyniki. W jednym okazało się, iż dzieci w wieku przedszkolnym śpiące, a także bawiące się więcej na zewnątrz notują mniej nieobecności. Drugie badanie nie potwierdziło jednak tych wyników. Nie ma jednak żadnych badań, które wskazywałyby na szkodliwość drzemek na świeżym powietrzu.