Duże jest piękne :)

drzoanna2.wordpress.com 2 dni temu

Dzisiejsza opowieść będzie o tym, iż wbrew zapewnieniom niektórych – rozmiar się liczy 😛
A liczy się z pewnością w przypadku dwóch ogromniastych przedmiotów, które chcę Wam dziś pokazać, bo prócz druku transferowego z przecudnym deseniem w przecudnym kolorze (tak, tak, chodzi o blue, w tym wypadku ciemny i mroczny, wpadający wręcz w grafitowy) prócz wymyślnej formy i urokliwych reliefów (w jednym z przypadków pełnych niezwykle wyrazistych detali) – prócz tych wszystkich zachwycających elementów pozostało ten rozmiar, czy raczej ROZMIAR 🙂

Zacznijmy od misy, najpewniej z kompletu łazienkowego.


Średnica zewnętrzna ~ 35,70cm
Wysokość całkowita ~ 11,50cm


Wzór „Hollyhock”, sądzę, iż to Boch Freres 1844-70, a o tym wzorze i o podobieństwu, wręcz identyczności z tym od Wedgwooda pisałam tutaj: https://drzoanna2.wordpress.com/2023/12/29/moje-porcelanowe-swieta/ przy okazji porównywania 2 talerzy, każdy z innej manufaktury.
Namawiam do zerknięcia w link, jest sporo zdjęć, wśród nich także niemal identyczne sygnatury tych 2 różnych wyrobów.

Misę wypatrzyłam na allegro w ofercie firmy Wegar z Grzegórzeckiej 17, o której pisałam kilka ponad rok temu przy podobnej okazji https://drzoanna2.wordpress.com/2024/05/23/lombard/
W zasadzie to widziałam ją już wtedy, ale sprytnie poczekałam, licząc, iż panowie obniżą nieco cenę i tak się stało 🙂
Na miejscu okazało się, iż prócz zwyczajowej tiulowej torebeczki z czekoladkami do zakupu dołączono jeszcze jedną niespodziankę – jeszcze jedną cenową obniżkę 🙂
Panowie mi elegancko ten ogromny zakup zabezpieczyli folią bąbelkową i uraczyli przemiłą pogawędką 🙂

Ten niesamowicie staranny opis pochodzi z oferty sprzedażowej ❤

I drugi olbrzym – ogromna waza na zupę V&B z przecudnym dekorem Fausta, a mam do niego ogromny sentyment ze względu na jeden z pierwszych zakupów, który ukształtował mój późniejszy kolekcjonerski gust: zachwycający zestaw dziecięcy.

Pamiętam dokładnie wszystkie szczegóły tej transakcji, włącznie z ceną, która wtedy wydawała mi się kosmiczna (dziś uważam, iż okazyjna 🙂 swoje wątpliwości i ciepłe rady bardziej ode mnie zaawansowanych stażem kolekcjonerów i jak bardzo całą sytuację przeżywałam.
Później dokupiłam talerze, półmisek i przepiękną paterę na nóżce w tym wzorze – ale waza nie trafiła mi się nigdy.
Tym bardziej tak ogromna i w pełnym zestawie, z chochelką i podtalerzem. To, iż do tej pory zachował się caluteńki komplet w idealnym stanie graniczy z cudem, na aukcjach takie pełne komplety trafiają się niezwykle rzadko.

Patrzcie tylko, jak cudnie mroczne zdjęcie udało mi się zrobić 🙂

więcej w tej kategorii: https://drzoanna.wordpress.com/category/porcelana/

Idź do oryginalnego materiału