Dwadzieścia lat temu odszedł Paweł Piorun. „Był wspaniałym człowiekiem, który przyciągał ludzi”

lowicz24.eu 5 dni temu
W sobotę 19 lipca minęło dokładnie dwadzieścia lat od śmierci Pawła Pioruna, wychowawcy dzieci i młodzieży, nauczyciela wychowania fizycznego, trenera pływania, płetwonurka, żeglarza i instruktora WOPR z Łowicza. Mimo upływu lat łowiczanin wciąż jest obecny w pamięci jego bliskich i znajomych. O tym, jaki był Paweł Piorun, opowiedziały nam jego żona Agnieszka i córka Dorota. Z moimi rozmówczyniami spotykam się w pracowni poligraficznej Doroty Piorun-Wolińskiej, starszej córki Pawła Pioruna. Jej firma mieści się przy ulicy Klickiego w Łowiczu, kilkaset metrów od miejsca, w którym 37 lat temu poznali się jej rodzice.

- Pamiętam bardzo dobrze nasze pierwsze spotkanie. Jechaliśmy na obóz harcerski, mieliśmy zbiórkę pod basztą generała Klickiego. Ja zdałam właśnie do klasy maturalnej w I Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Chełmońskiego. On był trzy lata starszy, skończył pierwszy rok Studium Nauczycielskiego w Łowiczu. Chociaż mieszkaliśmy w tym samym mieście, nigdy wcześniej na siebie nie trafiliśmy. Paweł zawsze się śmiał, iż mieszka w centrum miasta i jest chłopakiem miastowym, a ja byłam zza przejazdu – wspomina z uśmiechem Agnieszka Piorun.

[foto:7531791]

Po powrocie z obozu w Ustroniu para zaczęła się spotykać, a już w 1989 roku zakochani wzięli ślub. W kolejnym roku na świat przyszła ich pierwsza córka Dorota, a
Idź do oryginalnego materiału