Dress code na weselu
"Na początku sierpnia w mojej rodzinie miało miejsce ważne wydarzenie – moja młodsza siostra brała ślub. Była ostatnia z rodzeństwa, więc kiedy organizowała ślub i wesele, cała rodzina bardzo się ekscytowała, iż jest to ostatni ślub w tym pokoleniu i teraz prawdopodobnie będziemy uczestniczyć dopiero w ślubach naszych dzieci. Moja siostra Kamila bardzo się stresowała całą sytuacją, ale jest mistrzynią logistyki, więc razem z narzeczonym i przy pomocy rodziców udało im się zorganizować piękną uroczystość" – rozpoczyna swój list nasza czytelniczka Emilia.
"Kamila jest też osobą mocno stąpającą po ziemi i znającą swoja wartość, a przy tym ma silny charakter i lubi stawiać na swoim, więc w ogóle mnie nie zdziwiło, iż miała jasne wytyczne dla gości, którzy byli zaproszeni na imprezę. Kamila dość jasno wyrażała się o tym, iż tylko panna młoda na weselu może mieć na sobie białą suknię. Coś tam niby mówiła z uśmiechem o jakichś przesądach, ale po prostu myślę, iż zależało jej na tym, by czuć się tego dnia najważniejszą".
Panna młoda najważniejsza w dniu ślubu
Kobieta opowiada jednak, iż jedna rzecz w dniu ślubu wyprowadziła jej siostrę z równowagi: "Zupełnie nie rozumiem, czym się martwiła – przecież i tak zawsze w tym dniu to panna młoda jest najważniejsza i najpiękniejsza. Zrozumiałabym, jeżeli zezłościłaby się, gdyby białą, długą suknię założyła świadkowa albo jej teściowa (z którymi byłaby na wielu fotografiach), ale w przypadku innych gości uważam, iż to trochę przesada.
Goście jednak zastosowali się do dress code'u i nikt na weselu nie pojawił się w bieli – Kamila więc mogła błyszczeć. Nie myślałam jednak, iż siostra mimo wszystko znajdzie w tej kwestii powód do kłótni i złości. Okazało się bowiem, iż według niej te zasady dotyczą choćby dzieci. Byłam w szoku, kiedy kilka dni po weselu dowiedziałam się, iż Kamila jest na mnie wściekła o to, iż próbowałam jej zniszczyć wesele".
Siostrzenica w bieli? Skandal!
Nasza czytelniczka w ogóle nie pomyślała, iż dziecko może stanowić dla panny młodej problem: "Na początku zupełnie nie rozumiałam, o co jej chodzi. Po chwili okazało się jednak, iż według niej ubranie mojej córki w białą sukienkę było zupełnie nie na miejscu. Ania, moja 6-letnia córeczka, na ślubie swojej cioci niosła do ołtarza obrączki, więc starałam się, żeby wyglądała odświętnie i pasowała do ceremonii. Wydawało mi się więc, iż biała sukieneczka podkreśli ten dziecięcy urok i sprawi, iż para młoda się wzruszy.
Okazało się jednak, iż choćby w kwestii małego dziecka moja siostra poczuła się zagrożona. Zastanawiam się, czy to nie jest jakiś problem z psychiką lub emocjami. Jak ubiór dziecka na weselu może zepsuć humor panny młodej? Myślę, iż to problem z poczuciem własnej wartości, skoro małe dziecko jest w stanie zaburzyć jej pewność siebie na ślubie, na którym i tak wszystkie oczy są zwrócone na nią" – kończy swój list Emilia, która jest zniesmaczona zachowaniem siostry.