Dziecko musi mieć legitymację w autobusie? Nowe przepisy to rewolucja dla uczniów

mamadu.pl 3 godzin temu
Czy brak szkolnej legitymacji w autobusie zawsze musi oznaczać mandat? Ministerstwo Infrastruktury szykuje zmiany, które mają ułatwić życie uczniom i ich rodzicom. Zniżki na bilety będzie można potwierdzić dowodem osobistym lub innym dokumentem, a nie tylko legitymacją.


Bez szkolnej legitymacji? Mandat!


Wielu rodziców zna taką sytuację: dziecko wybiera się do szkoły lub na zajęcia dodatkowe, korzysta z autobusu czy tramwaju, a w pośpiechu zapomina zabrać ze sobą legitymację szkolną.

Do tej pory taki brak dokumentu mógł skończyć się problemem – podczas kontroli biletów trzeba było udowodnić prawo do zniżki właśnie legitymacją. Bez niej kontroler miał prawo wystawić pasażerowi mandat.

Co prawda od takiej kary można się odwołać, pokazując legitymację w punkcie komunikacji, ale i tak trzeba wtedy ponieść "koszty urzędowe". Teraz Ministerstwo Infrastruktury zapowiada duże zmiany, które mają raz na zawsze rozwiązać ten kłopot.

Resort w odpowiedzi na interpelację poselską poinformował, iż planuje, by uczniowie i studenci nie musieli już nosić przy sobie legitymacji, aby korzystać ze zniżkowych biletów. Wystarczyłby jakikolwiek dokument potwierdzający wiek i tożsamość – na przykład dowód osobisty, paszport czy tymczasowy dowód wydawany dzieciom poniżej 18. roku życia.

Szkolny obowiązek do 18. roku życia


Oznacza to, iż kontrolerzy w autobusach, tramwajach czy pociągach sprawdzaliby nie to, czy dziecko ma aktualną pieczątkę czy hologram w legitymacji, ale po prostu, ile ma lat. Ulga przysługiwałaby ze względu na wiek, a nie na fakt posiadania określonego dokumentu.

W praktyce wielu uczniów korzysta z komunikacji codziennie, ale legitymację nie zawsze mają pod ręką. Bywa, iż dokument zostaje w domu, zgubi się albo czeka na podbicie w sekretariacie. Rodzice często zauważają, iż dzieci stresują się podczas kontroli, kiedy nie mają przy sobie legitymacji, mimo iż zgodnie z prawem przysługiwała im zniżka.

Ministerstwo zwraca uwagę, iż w Polsce do 18. roku życia dzieci i młodzież są objęte szkolnym obowiązkiem, a więc każdy młody człowiek i tak jest uczniem jakiejś szkoły. Stąd prosty wniosek – wystarczy sprawdzić wiek, by potwierdzić prawo do zniżki. Takie rozwiązania funkcjonują już w wielu krajach europejskich.

Nowe przepisy nie wejdą w życie od razu w całym transporcie. Najpierw mają objąć kolej, a dopiero później komunikację miejską. Resort nie podał jeszcze dokładnej daty, ale zapowiada, iż zmiany będą wprowadzane stopniowo, żeby przewoźnicy mogli się do nich przygotować.

Warto wyrobić dziecku dowód osobisty


Jeśli projekt zostanie wprowadzony, życie uczniów i ich rodziców stanie się prostsze. Nie będzie trzeba martwić się o to, czy legitymacja jest ważna, podbita i czy dziecko na pewno ma ją w plecaku. Wystarczy dowód osobisty, który wielu nastolatków i tak już posiada.

Dla młodszych dzieci sprawa wygląda nieco inaczej – nie każdy uczeń szkoły podstawowej ma dowód. Jednak rodzice mogą wystąpić o taki dokument dla swojego dziecka w każdym momencie, również przed ukończeniem 13. roku życia.

Coraz więcej rodzin korzysta z tej możliwości, bo dowód jest przydatny nie tylko w podróży do szkoły, ale też np. podczas wyjazdów zagranicznych (a wiele rodzin i tak latem podróżuje poza granice naszego kraju, więc taki dowód tymczasowy dzieci i tak często już mają).

Zmiany w przepisach mogą być sporym ułatwieniem – zarówno dla uczniów, jak i ich rodziców. Wejście ich w życie będzie oznaczało koniec nerwowego sprawdzania, czy legitymacja jest w tornistrze. Teraz pozostaje tylko czekać na ostateczne decyzje ministerstwa i terminy wdrożenia nowych zasad.

Źródło: businessinsider.com.pl, onet.pl


Idź do oryginalnego materiału