Tegoroczny Dzień Katechety i Nauczyciela świętowano z opóźnieniem – przeniesiono go na początek października z powodu powodzi.
– Bracia, dlaczego ciągle jest tyle zła na świecie? Bracia, to jest nasza wina, dlatego nawróćmy się i zacznijmy jeszcze raz wszystko od nowa – mówił w homilii biskup Pierskała, nawiązując do słów św. Franciszka z Asyżu.
– Stajemy się ludźmi, poznajemy świat, uczymy się przez słowo, przez mowę. Słowem przekazujemy dobro, otwieramy dziecku okno na świat, odkrywamy przed nim Boga, świat, człowieka. Nauczyciel religii przez słowo budzi wiarę w swoich uczniach – przypomniał im w Dzień Katechety.
– Głoszenie słowa Bożego jest kluczem otwierającym drzwi wiary i pozwalającym przekroczyć próg, gdzie zaczyna się nowa droga. Drodzy katecheci, to jest wielka, wspaniała misja dla was – mówił biskup.
Biskup przypomniał katechetom, by byli zawsze bardzo dobrze przygotowani do lekcji.
– Mamy być na wysokim poziomie, żeby nam nie zarzucano, iż lekcja religii jest na miernym poziomie – podkreślił bp Pierskała.
Zachęcał ich także do optymizmu, do dawania świadectwa z miłością i z poświęceniem. Także wtedy, gdy spotykają się z brakiem życzliwości.
Dzień Katechety: Co jest w życiu najważniejsze
– Myślę, iż w pracy katechety najważniejsze są dzisiaj relacje – mówi Agata Chromik, nauczycielka religii w SP w Kamienicy koło Paczkowa. – Żeby dziecko wiedziało, jak łączyć się z innymi ludźmi i z Panem Bogiem. Żeby mogło Boga poznać. Wiele osób dziś o Bogu zapomina i część dzieci, dopiero przychodząc na katechezę, Go poznaje. A jeżeli w moim zachowaniu, w moim uśmiechu, życzliwości to Boże działanie dostrzegą, to tym lepiej. W mocno agresywnym świecie warto działać inaczej niż ogół.
Czesław Kałuża uczy religii w Zespole Szkół Rolniczych w Prudniku.
– Dla mnie w pracy katechetycznej najważniejszy jest kontakt z drugim człowiekiem. To, iż mogę się z nimi spotkać, posłuchać, co ich boli, czasem im doradzić. Młodzi ludzie czasem są niezrozumiani, czasem pozamykani w świecie kontaktów telefonowych i tiktokowych. Staram się im ten świat Kościoła. Katecheta jest też tym piorunochronem, do którego kierują pretensje o grzechy Kościoła. Pewnych rzeczy nie da się ukryć ani przemilczeć. Trzeba mówić prawdę. A dobre strony Kościoła i dobrych ludzi w nim też staram się pokazywać.
Zebraną w czasie mszy św. kolektę przeznaczono dla rodziny, która w czasie ostatniej powodzi straciła dom.
Druga część spotkania odbyła się w auli Wydziału Teologicznego. Biskup Andrzej Czaja, który z powodu choroby nie mógł osobiście w nim uczestniczyć, skierował przesłanie do katechetów dzięki nagranego specjalnie na tę okazję filmu.
Katecheci i katechiści
Ordynariusz opolski mówił katechetom o staraniach podejmowanych przez Episkopat Polski w kwestii utrzymania adekwatnego miejsca katechezy w szkołach. Także o impasie w rozmowach z ministerstwem.
Podkreślił, iż ma ona znaczenie nie tylko dla przyszłości Kościoła, ale także społeczeństwa i narodu. Prosił katechetów, by poza działaniami formalnymi zawierzali Panu Bogu na modlitwie sprawę katechezy i by byli w trudnych sytuacjach solidarni wobec siebie nawzajem.
Mówił także o roli katechetów i katechistów – osób świeckich, które jako wolontariusze będą wspierać kapłanów w parafiach, dzieląc się świadectwem wiary zarówno z dorosłymi, jak i z dziećmi.
Ks. prof. Jerzy Kostorz kierujący Wydziałem Katechetycznym podziękował katechetom za ich pracę z okazji Dnia Katechety. Podkreślił, iż w wielu szkołach cieszą się oni bardzo dobrą opinią i nalezą do najlepszych nauczycieli.
– Nasza lekcja religii to nie jest religioznawstwo, nauczanie o religiach w ogóle. Zawsze kluczem będzie wychowanie w wierze, natomiast nie zapominajmy o wszystkich innych wartościach. Lekcja religii jest wkomponowana w cały proces dydaktyczno-wychowawczy. Młodego człowieka chcemy wychowywać integralnie, całościowo – przypomniał ks. Kostorz.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.