Dzisiejsi ojcowie chcą się angażować. "Przecież jestem tatą"

kobieta.onet.pl 1 tydzień temu
W domu Konrada i Sylwii adekwatnie nie ma podziału na zadania, którymi zajmuje się tylko mama albo tylko tata. Oboje pielęgnują i wychowują córkę razem. — Zdarzało się, iż ktoś z rodziny uważał, iż przesadzam, bo ja też wstawałem do córki w nocy, żeby przygotować jej mleko, a przecież sam pracowałem i powinienem dbać o swój sen, a Sylwia była na urlopie macierzyńskim. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. Przecież to, iż nie szła do pracy, nie znaczy, iż mogła chodzić w ciągu dnia jak zombie — mówi Onetowi Konrad, tata dwuletniej dziewczynki. Cieszy się jednocześnie, iż świadomych ojców jest coraz więcej.
Idź do oryginalnego materiału