Kiedy w marcu 2020 rozpoczęła się nagle edukacja zdalna dla całego kraju, można było usłyszeć głosy, iż teraz wszyscy rodzice mogą doświadczyć edukacji domowej. Nic bardziej mylnego. Oto kilka informacji o tym, na czym polega edukacja domowa, dla kogo jest odpowiednia, jak wybrać szkołę prowadzącą i jak zorganizować cały proces.
Dla kogo jest edukacja domowa?
Naukę w domu może rozpocząć dziecko, które zaczyna podlegać obowiązkowi szkolnemu (kończy w danym roku kalendarzowym 7 lat) lub obowiązkowemu przygotowaniu przedszkolnemu (tak zwana zerówka), a także każdy uczeń w dowolnym momencie swojej edukacji, aż do ukończenia 18 roku życia (zgodnie z obowiązkiem nauki wynikającym z przepisów prawa).
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik świadomego rodzicielstwa
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Jak wybrać szkołę?
Zacznijmy od tego, iż uczniowie na nauczaniu domowym również są zapisani do szkoły. Wynika to z obowiązku nauki do 18 roku życia. Zatem choćby jeżeli decydujemy się na naukę w domu, trzeba wybrać odpowiednią placówkę.
Teoretycznie edukację domową można uskuteczniać w dowolnej, również rejonowej, szkole. Jednak dobrą praktyką jest poszukanie szkoły tak zwanej przyjaznej ED. W takiej szkole można spodziewać się więcej nie tylko samej rejestracji, ale także np. warsztatów, konsultacji z nauczycielami, dostępu do materiałów, platform edukacyjnych, spotkań społeczności, zlotów itp.
Taka strategia pozwala często zaoszczędzić sporo czasu: szkoła ma przygotowany zestaw wymaganych dokumentów, wie, jak organizować egzaminy, służy wsparciem w razie trudności czy niejasności w kontekście procedur czy przepisów.
Z kompletem dokumentów do nauczania domowego można zwrócić się do szkoły w dowolnym momencie trwania roku szkolnego. Nie musimy zatem czekać na zakończenie semestru czy rozpoczęcie wakacji.
Szkoła w Chmurze
Szkoła przyjazna edukacji domowej w której:
- wspieramy samodzielność dzieci
- zapewniamy konsultacje z nauczycielami dzięki czemu rodzic nie musi wchodzić w rolę pedagoga
- egzaminy organizujemy online
- podstawę programową uczeń realizuje na platformie
- organizujemy warsztaty, webinary i spotkania społeczności dla uczniów i rodziców (i to nie tylko online!)
Jakie są formalności aby przejść na domowe nauczanie?
Pandemia przyczyniła się do rozpoczęcia zmian w tym obszarze. w tej chwili na mocy nowelizacji ustawy zniesiono obowiązek rejonizacji oraz dostarczania opinii Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, wymaganej do tej pory. Co zatem trzeba zrobić teraz? Wybrać szkołę, złożyć podanie do dyrekcji, a także załączyć oświadczenia o zapewnieniu warunków do kształcenia w domu oraz zobowiązanie do przystępowania do rocznych egzaminów klasyfikacyjnych. zwykle szkoły (te, które wiedzą czym jest edukacja domowa), mają stosowne dokumenty do pobrania na swoich stronach www.
Jakie warunki musi spełniać rodzic, by jego dzieci mogły przejść na edukację domową?
Żadne. Nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego ani choćby wyższego. Nie trzeba „wykazać się” czerwonym paskiem na świadectwie maturalnym ani zdawać egzaminu na edukatora domowego. Gdy rodzic podejmuje wyzwanie domowego nauczania swoich dzieci, bierze na siebie odpowiedzialność za zdawanie egzaminów i realizowanie podstawy programowej (tak, takiej samej, jaką mają dzieci w szkole stacjonarnej). To, w jaki sposób będzie realizowana nauka w domu – zależy już tylko od niego i dzieci, np. wybór nawyków, formy i miejsca nauki.
Czy edukacja domowa jest tylko dla bogatych i niepracujących?
Ilość stereotypów i mitów, jakimi obrosła edukacja domowa, jest chyba niezliczona. Faktem jest, iż małe dzieci, które uczą się w edukacji domowej, wymagają stałej opieki i obecności dorosłego. Jednak nie jest powiedziane, iż całą dobę musi być to rodzic. W wielu miejscach w Polsce rodzice praktykujący edukację domową organizują się tak, by móc również realizować się zawodowo. Dzielą się opieką nad większą grupą dzieci, wynajmują nauczyciela/opiekuna/mentora, tworzą nieformalne grupy unschoolingowe, szukają rozwiązań na miarę swoich potrzeb.
Natomiast starsze dzieci, które mogą już spędzić kilka godzin samotnie w domu, nie przeszkadzają w zawodowej aktywności rodziców. Im starsze dzieci, tym większą mogą przejąć odpowiedzialność za swoją naukę i sposób jej realizacji.
Czy nauczyciele przychodzą do domu?
Często spotykam się z pytaniem: kto tak naprawdę uczy dzieci. Czy może zatrudniamy nauczycieli z każdego przedmiotu? Bo jak rodzic miałby na każdym poziomie edukacji uczyć dziecko każdego przedmiotu? Wszystko to wydaje się o tyle zabawne, iż oczekujemy od dzieci, by były dobre w tych wszystkich tematach i zagadnieniach, których sami nie pamiętamy, a często nie lubimy. Ale to inna historia.
Nie, do domu nie przychodzą nauczyciele ze szkoły, do której zapisane jest dziecko. Oczywiście jeżeli taka jest wola i zasobność rodzica, może on zatrudnić nauczycieli i im powierzyć kwestie edukowania swoich dzieci.
Z mojego doświadczenia im starsze dzieci, tym więcej odpowiedzialności mogą przejąć za swoją edukację. Nie wyklucza to wsparcia z zewnątrz. Przecież dzieci chodzące do szkoły też korzystają często z korepetycji czy dodatkowych lekcji języka obcego. Nie ma jednak takiej bezwzględnej konieczności ani tym bardziej przymusu.
Ile to kosztuje?
Większość szkół, które zna się na edukacji pozaszkolnej (potocznie zwanej edukacją domową) nie pobiera od rodziców żadnych dodatkowych opłat. Co więcej, szkoły otrzymują na dzieci subwencję i w ramach niej starają się wspierać dzieci i rodziców. To mogą być:
- warsztaty skierowane do zapisanych do niej uczniów czy rodziców,
- spotkania wspierające budowanie społeczności,
- zajęcia dodatkowe,
- warsztaty wspierające rozwój rodziców w obszarze edukacji swoich dzieci,
- dostęp do materiałów, poradników, platformy edukacyjnej.
Dodatkowo, jeżeli uczniowie stacjonarni otrzymują w danym roku szkolnym bezpłatne komplety podręczników. Takie same zestawy przysługują również zapisanym do szkoły dzieciom z edukacji domowej.
Uwaga! Reklama do czytania
Jakie obowiązki pojawiają się w edukacji domowej?
Każdy uczeń jest zobowiązany do zdawania rocznych egzaminów klasyfikacyjnych. Jest to egzamin podobny do tego, który może zdarzyć się uczniowi w szkole stacjonarnej, gdy z jakichkolwiek powodów przytrafi mu się duża ilość nieobecności. W większości znanych mi szkół jest to egzamin pisemny, a potem ustny. Wiele szkół przyjaznych edukacji domowej stawia na miłą i wspierającą atmosferę w trakcie egzaminów. Nauczyciele rozmawiają z młodymi nie tylko o podstawie programowej, ale przede wszystkim o zainteresowaniach, pasjach i tematach, które z tej podstawy „wykiełkowały”.
Jak to wszystko ogarnąć?
W szkole jest plan lekcji, zadania domowe, dyscyplina i zewnętrzny nadzór nad postępami ucznia. W domu to my rodzice i/lub dzieci decydujemy, jak wygląda plan dnia i czego w danym momencie się uczymy. Dobrą praktyką jest wytworzenie swoich nawyków, które służą rodzinie i uczniowi. Dla niektórych to będzie jasno rozplanowana pora rozpoczynania nauki, podział na „lekcje”, a dla innych spontan i większa swoboda działania.
Warto zwrócić uwagę, iż im mniejsze dzieci, tym naprawdę mniej czasu potrzeba na przyswojenie zadanego materiału. Z czasem materiału jest coraz więcej, a dzieci mogą potrzebować wsparcia w rozplanowaniu pracy, ustaleniu terminów egzaminów i podzielenia materiału na mniejsze porcje. Nie zapominajmy, iż każdy uczeń ma 10 miesięcy na opanowanie podstawy programowej, a to naprawdę dużo czasu!
Zależnie od tego czy zaczynamy przygodę z nauką w domu od klasy pierwszej szkoły podstawowej czy później, warto pamiętać o „odszkolnieniu”. Bo domowe nauczanie to nie szkoła w domu. Tu warto zrezygnować z presji, ocen i warunkowania. Dzieci uczą się cały czas, nie tylko siedząc nad podręcznikami.
A co z kontaktem z rówieśnikami?
Brak socjalizacji to kolejny mit, którym obrosła edukacja domowa. Nie spotkałam jeszcze rodziców, którzy zamykali by swoje dzieci przed światem w najwyższej komnacie, w najwyższej wieży, za wysokim murem albo kłującym ostrokrzewem. Po pierwsze dzieci spotykają innych ludzi po pierwsze w rodzinie (i nie mam tu na myśli tylko rodzeństwa, co sugerowałoby iż ED nie nadaje się dla jedynaków). Po drugie oferta zajęć pozaszkolnych i dodatkowych jest tak szeroka, iż naprawdę nie ma problemu by poszukać odpowiedniego środowiska. To może być harcerstwo, sztuki walki, zajęcia artystyczne, sportowe, a także grupy skierowana do homeschoolersów – wolne szkoły, kooperatywy edukacyjne, warsztaty organizowane przez szkoły, do których zapisane są dzieci, wyjazdy dla uczniów edukacji domowej, miejsca spotkań dla uczniów ED czy zajęcia cykliczne jak np. LED – klasy licealne dla edukacji domowej.