42 osadzonych w Areszcie Śledczym w Lublinie uroczyście rozpoczęło nowy rok akademicki. Studia na kierunku nauka o rodzinie i specjalności asystent osoby niesamodzielnej prowadzi Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II.
CZYTAJ: Wyzwania i szanse. KUL zainaugurował rok [ZDJĘCIA]
– Absolwenci znajdują pracę na przykład w hospicjach. Ideą jest to, żeby wspierali zarówno osoby, które przebywają w zakładzie karnym, jak również te, które kończą odbywanie kary – mówi profesor Iwona Niewiadomska, pełnomocnik rektora ds. nauki KUL: – Chcemy też się połączyć z Edynburgiem, gdzie realizowany jest program dotyczący wspierania dzieci. Jest powiązany z tym, iż budowane są relacje między osobami, które odbywają karę pozbawienia wolności, a ich dziećmi.
– Te studia dają ogromne możliwości – uważa osadzona Wiktoria, która jest na drugim roku kierunku nauka o rodzinie. – Możemy wyjść z tego miejsca, w którym jesteśmy, z tego oddziału. Możemy spotkać się z profesorami, z doktorami, porozmawiać z nimi. I to są tak cudowne rozmowy, a wszyscy profesorowie, którzy nas uczą, to cudowne osoby. To taka odskocznia od tego, co dzieje się tutaj. Bo jest straszny gwar na tym oddziale, cały czas coś się dzieje. A my wychodzimy i to jest w ogóle nieporównywalne.
Osadzeni mają wykłady na terenie Aresztu Śledczego. Obowiązuje ich taki sam program studiów, jak osoby na wolności.
LilKa / opr. LisA
Fot. Piotr Michalski / archiwum
