Edukacja zdrowotna jednak nie będzie obowiązkowa? Ministerstwo robi krok wstecz

infoprzasnysz.com 2 godzin temu

Edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, o udziale w nim będą decydować rodzice – poinformował wicepremier i minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, zaprzeczając tym samym informacjom, które wcześniej wyszły z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Do sprawy odniosła się też Barbara Nowacka.

Wiosną ubiegłego roku, minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała wprowadzenie obowiązkowego przedmiotu, jakim ma być edukacja zdrowotna. Pod koniec października resort opublikował projekt podstawy programowej. Wielokrotnie podkreślano, iż przedmiot będzie holistyczny, i iż jest oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców oraz to, iż będzie obowiązkowy.

Pomysł wprowadzenia nowego przedmiotu wywołał wiele kontrowersji, w kilku miastach odbyły się protesty pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”. Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, iż „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”.

Głosy sprzeciwu pojawiły się po ukazaniu się podstawy programowej, z której wynika, iż istotnym elementem edukacji zdrowotnej – zarówno na etapie szkoły podstawowej, jak i ponadpodstawowej – będzie edukacja seksualna, określona w projekcie, jako nauka o „zdrowiu seksualnym”.

W ostatnich dniach ze strony koalicji rządzącej zaczynają pojawiać się głosy, iż przedmiot ostatecznie nie będzie obowiązkowy.

Publicznie głos w sprawie zabrał wicepremier i minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, podczas konferencji prasowej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Szczecinie.

„Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, iż będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – odpowiedział wicepremier.

Powiedział, iż rozmawiał na temat tego przedmiotu z minister edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz z premierem Donaldem Tuskiem.

O stanowisko dziennikarze zapytali także Rafała Trzaskowskiego.

– To jest pytanie do rządu. Ja uważam, iż edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna, tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Myślę, iż tak będzie lepiej dla nas wszystkich – oznajmił prezydent Warszawy i kandydat KO w wyborach prezydenckich.

Szefowa MEN odnosząc się do wypowiedzi Kosiniaka-Kamysza napisała na portalu X: „Ktoś znów pomylił MON z MEN jak czytam”. Kilka dni wcześniej w radiu Zet, zapytana, czy rozważa możliwość zamiany obowiązkowości na fakultatywność, odparła: „Trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji”.

ren

Idź do oryginalnego materiału